Polski tenor Piotr Beczała, z uznaniem uchodzący za jednego z najwybitniejszych śpiewaków operowych swojego pokolenia, stanął po raz kolejny na scenie nowojorskiego Metropolitan Opera podczas sylwestrowej gali. Artysta uczestniczył w premierze opery „Carmen” autorstwa George’a Bizeta.
Beczała, w rozmowie z agencją prasową PAP, podkreślił, że okres świąteczny w Nowym Jorku nie jest dla niego nowością, a wielokrotnie miał przyjemność świętować Boże Narodzenie w tym wyjątkowym miejscu. Wspomniał również o udziale w poprzednich sylwestrowych premierach operowych w Metropolitan Opera.
Współczesna odsłona „Carmen”
Metropolitan Opera przygotował się do premiery „Carmen” w nietypowy sposób, przenosząc tę klasyczną operę do współczesnej Ameryki. Choć inscenizacja nie jest radykalnie nowoczesna, to, jak zaznacza Beczała, jest dostosowana do warunków i realiów amerykańskiej sceny operowej. Tenor w jednym z wywiadów, opowiedział o wspaniałym zespole śpiewaków, w tym o młodych artystach Aigul Akhmetshinie i Angel Blue, z którymi miał przyjemność współpracować.
Don Jose, czyli postać o wielowymiarowych emocjach
Beczała, który wcielił się w rolę Don Jose, zaznaczył, że choć postać ta jest często postrzegana jako jednowymiarowa, on stara się ukazać jej bogactwo emocjonalne. Tenor analizował zarówno emocjonalny rozwój postaci, jak i jej przeszłość, pytając retorycznie, dlaczego Don Jose znalazł się w tak trudnej sytuacji na początku opery. Opisał również obsesyjną miłość tej postaci do Carmen jako ważny element, nadający roli głębię i złożoność.
Repertuar i miłość do polskiej muzyki
Piotr Beczała w wywiadach podkreślał, że mimo bogactwa repertuaru, wciąż pozostaje wierny swoim korzeniom. Cieszy się, że może reprezentować Polskę na tak prestiżowej scenie i zawsze stara się promować polską muzykę podczas swoich występów. Wspominał również o swojej miłości do polskiej muzyki, dodając, że niedawno wykonał arię Stefana ze „Strasznego Dworu” podczas koncertu w Sztokholmie.
Przyszłość w Metropolitan Opera
Patrząc w przyszłość, Beczała nie wyklucza kolejnych wyzwań i nowych ról dramatycznych. Zaznacza, że jego główny kierunek rozwoju artystycznego to role spinto, takie jak Don Jose czy Cavaradossi, ale nie zamyka drzwi przed przyszłymi eksperymentami w repertuarze bardziej dramatycznym. Rok 2023 r. zamknął się nadzieją na dalszą współpracę tego wielkiego tenora z Metropolitan Opera i promocję polskiej muzyki na międzynarodowej scenie operowej.