Litewski parlament w listopadzie przyjął ustawę o ochronie mniejszości narodowych. Wśród przedstawicieli mniejszości polskiej panuje olbrzymi niedosyt

Autor:Bartosz Cielecki
Litewski parlament w listopadzie przyjął ustawę o ochronie mniejszości narodowych. Wśród przedstawicieli mniejszości polskiej panuje olbrzymi niedosyt.
Polacy na Litwie demonstrują w obronie praw mniejszości narodowych
Źródło: Kurier Wileński, fot. Marian Paluszkiewicz

Polacy na tropie konkretów

Szkoda, że ustawa jest prawem pozbawionym treści. Nowy skład parlamentu będzie musiał ulepszyć i dostosować przepisy, tak aby spełniały oczekiwania mniejszości narodowych.

Mówiła posłanka Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, Rita Tamašunienė

Według posłanki ustawa w obecnym kształcie nie reguluje konkretnych obszarów. Nie definiuje precyzyjnie przepisów ad. edukacji, czy ochrony języka. Tymczasem szef litewskiego MSZ, Gabrielius Landsbergis zaznaczał, że opóźnienie w przyjęciu tego dokumentu może zaszkodzić w relacjach z Polską. Ponadto w 2023 roku Trzeci Komitet ONZ wezwał Litwę do prawnego uregulowania spraw mniejszości.

Warto zaznaczyć, że od 2010 roku na Litwie nie obowiązuje żadna ustawa regulująca prawa mniejszości narodowych. Poprzedni akt, z 1989 roku, wygasł czternaście lat temu. Litwa nie posiada więc własnych regulacji, a jedynie musi stosować zapisy takich aktów prawnych jak Europejska konwencja praw człowieka, czy Konwencja ramowa Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych.

Co ustawa oznacza dla mniejszości narodowych na Litwie?

W pierwszym artykule podkreśla się, że głównym celem jest określenie praw, wolności i obowiązków osób należących do mniejszości narodowych. Dokument koncentruje się na zapewnieniu warunków do zachowania oraz wspierania ich tożsamości obyczajowej, kulturowej i językowej.

Co to oznacza w praktyce?

Ustawa nie odnosi się bezpośrednio do takich kwestii, jak oryginalna pisownia nazwisk czy dwujęzyczne nazwy ulic. Skupia się raczej na bardziej ogólnych prawach, takich jak możliwość przynależności do mniejszości narodowej, pielęgnowania własnej kultury, języka czy zwyczajów oraz prawo do nauki w języku ojczystym. W projekcie pojawia się jednak nowy termin – Rada Mniejszości Narodowych.

Rada Mniejszości Narodowych – czym ma być?

Proponowana Rada Mniejszości Narodowych miałaby być publiczną instytucją doradczą, odpowiedzialną za realizację polityki wobec mniejszości narodowych. Jej zadaniem byłoby również reprezentowanie interesów tych grup w instytucjach państwowych i samorządowych. Skład Rady obejmowałby przedstawicieli organizacji zrzeszających mniejszości narodowe oraz organizacji pozarządowych działających na ich rzecz. Jej kluczowym celem byłoby zagwarantowanie proporcjonalnej reprezentacji wszystkich grup mniejszościowych.

Potrzeba regulacji

Głównym założeniem ustawy jest ochrona obywateli Litwy należących do mniejszości narodowych, tak aby nie musieli oni udowadniać swojej przynależności do konkretnej grupy etnicznej. Wprowadzone definicje mają uporządkować kwestie, które dotychczas nie były jednoznacznie określone w litewskim prawodawstwie.

Czy to tylko puste zapisy?

Projekt ustawy definiuje prawa i obowiązki mniejszości narodowych, regulując kwestie, które do tej pory były traktowane jako oczywistość. Od czternastu lat na Litwie brakuje aktu prawnego, który w pełni określałby prawa mniejszości narodowych – w tym Polaków. Projekt ten przedstawia również definicję osoby należącej do mniejszości narodowej, co pozwala na ujednolicenie przepisów dotyczących ich praw.

Krytyka i brak kluczowych rozwiązań

Choć ustawa jest krokiem naprzód, wiele środowisk wskazuje na jej braki. Nie zawiera ona zapisów dotyczących kluczowych postulatów mniejszości narodowych, takich jak oryginalna pisownia nazwisk czy dwujęzyczne nazwy ulic. Są to kwestie od lat budzące frustrację Polaków na Litwie.

Problem państw bałtyckich polega też na tym, że ilekroć pojawia się kwestia mniejszości, tylekroć Polacy są w tym zbiorze z Rosjanami, a państwa – w tym Litwa – nie mogą tworzyć osobnego prawa dla poszczególnych grup, nieustannie obawiając się tych drugich.

Tym niemniej wieloletnie dyskusje w tym ws. pisowni wciąż pozostają kością niezgody. Ponadto, jak wcześniej informowaliśmy, Polacy obawiają się też zamknięcia kolejnych szkół polskich i wchodzące prawo tych obaw nie rozwiewa. Jak możemy przeczytać w komentarzach opiniotwórczych mediów polskich na Litwie, dominuje rozczarowanie i poczucie, że ustawa powstała pod presją zagranicznych instytucji, bez uwzględnienia rzeczywistych potrzeb obywateli.

Scroll to Top
Skip to content