W cieniu baobabów, wysokich akacji i tropikalnego słońca kryją się ślady niewymazywalnej historii – cmentarze, które są ostatnim spoczynkiem dla Polaków zesłanych podczas II wojny światowej na Syberię, a potem przeniesionych do Afryki Wschodniej. Dzięki pasji i determinacji badaczy oraz wolontariuszy staje się możliwe ochronienie tego dziedzictwa dla przyszłych pokoleń.
W sercu Afryki Wschodniej, spoczywają szczątki naszych rodaków – świadectwo niezwykłych losów Polaków w czasie i po II wojnie światowej. Afryka Wschodnia – region, który dla większości Polaków kojarzy się z egzotycznymi wakacjami, safari i niezgłębionymi tajemnicami Czarnego Lądu, kryje w sobie znacznie bardziej osobistą historię. Rozsiane po Kenii, Tanzanii i Ugandzie cmentarze są niemym świadkiem obecności Polaków, którzy znaleźli tu swój drugi dom w trakcie i po II wojnie światowej.
Historia krok po kroku
W latach czterdziestych XX wieku, po zawarciu układu Sikorski-Majski, tysiące Polaków zesłanych wcześniej na Syberię i do innych części ZSRR, zostało ewakuowani do Persji (obecnie Iran). Stamtąd, w ramach osiedleńczej polityki brytyjskiej, wielu trafiło do obozów dla uchodźców w Kenii, Tanzanii i Ugandzie. Osiedla się tu kilkanaście tysięcy Polaków, w tym duża liczba dzieci i młodzieży, które pozostały sierotami w wyniku działań wojennych.
Obozy, mimo że były miejscem tymczasowym, stały się mikrokosmosem polskiego życia. Organizowano szkoły, warsztaty rzemieślnicze, a nawet teatr i orkiestrę. To właśnie tam zostały pochowane osoby, które nie przeżyły okresu uchodźczego. Wiele z tych cmentarzy dziś jest zapomnianych, a losy ich mieszkańców pozostają nieznane szerszej publiczności.
Świadectwo przeszłych pokoleń na afrykańskiej ziemi
Gdziekolwiek Polacy pisali swoje losy, tam pozostawiali ślady swojej obecności. Szczególnym świadectwem przeszłości stały się cmentarze, będące cichymi strażnikami polskiej historii także w sercu Afryki. To właśnie tam, w Tanzanii i Ugandzie, dokonano znaczących kroków w celu zachowania pamięci o Polakach, którzy znaleźli schronienie w egzotycznych osadach ponad siedemdziesiąt lat temu.
Dzięki staraniom Studenckiego Koła Naukowego Historyków Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, w ramach projektu „Polskie cmentarze w Afryce Wschodniej”” uzyskano unikalne informacje od tych, którzy przeżyli zsyłkę na Syberię i późniejsze losy w Afryce. Spośród nich, istotną rolę odegrały spotkania z członkami „Klubu pod Baobabem”.
Z entuzjazmem przyjęto inicjatywę ekspedycji naukowej, która miała na celu nie tylko dokumentację, ale i ochronę grobów polskich emigrantów wojennych. Badacze, na czele z energicznym Tomkiem Kaczmarkiem, przemierzali afrykańskie ziemie, by dotrzeć do miejsc spoczynku rodaków. Ich prace nie ograniczały się do spisywania nazwisk – przeprowadzono także renowacje i porządki, przywracając należyty szacunek zapomnianym nekropoliom.
Potrzeba dbania o miejsca pamięci w Afryce
Nie wszystkie polskie osady ocalały. Przykładem może być Kigoma, gdzie polska obecność została całkowicie zatarta. Mimo to, utrzymano pamięć o takich miejscach jak Ifunda, Kidugala czy Morogoro, gdzie Kaczmarek wykonał cenną pracę badawczą, przyczyniając się do ocalenia od zapomnienia polskiej historii na kontynencie afrykańskim.
Projekt zyskał też wymiar edukacyjny. W 2010 r. zorganizowano konferencję „Z mrozów Syberii pod słońce Afryki”, podczas której nie tylko przedstawiono wyniki badań, ale też umożliwiono bezpośredni kontakt z żyjącymi świadkami tamtych wydarzeń. Poprzez wystawy fotograficzne, filmy i spotkania z młodzieżą, uczestnicy projektu dbają o to, by wiedza o losach polskich Sybiraków-Afrykańczyków była nadal żywa.
Dlaczego pamięć o tych miejscach jest tak ważna?
Cmentarze stanowią część polskiego dziedzictwa kulturowego i historii, będąc jednocześnie świadectwem międzynarodowych losów naszych rodaków. To, co wydarzyło się w Afryce w latach II wojny światowej, stanowi nieodłączną część naszej tożsamości narodowej, przypominając o uniwersalnym doświadczeniu wojny, cierpienia i poszukiwania bezpiecznej przystani.
Polskie cmentarze w Afryce to więcej niż tylko zbiór grobów. To opowieść o wytrwałości, walce o tożsamość i przetrwaniu w najcięższych warunkach. W ten sposób polska pamięć staje się niezatartym elementem mozaiki kulturowej i historycznej Afryki Wschodniej.