Dzisiejszy Czortków na Ukrainie ma trzy realne miejsca gdzie cały rok oprócz flagi ukraińskiej wisi nasza biało-czerwona. Skwer Lecha Kaczyńskiego, dom Jacka Dyczkowskiego i Klasztor Zgromadzenia Sióstr św. Dominika.
Dlaczego obok flagi ukraińskiej powiesiły siostry na klasztorze flagę biało-czerwoną?
Z biało-czerwoną w sercu.
W kraju, w którym, ludzie dzisiaj oddają życie, broniąc wolności i swojego terytorium, gdzie niemal na każdym budynku wisi niebiesko-żółta flaga, tym bardziej staramy się uczyć młode pokolenie do szacunku dla własnej historii i kultury. Jest to też okazja, by uwrażliwiać na wartości jakimi są ubogacone inne narodowości. Aby młode pokolenie nie postrzegało drugich państw wyłącznie jako dawców, ale też starało się odwzajemnić, życzliwość i otwartość serc. W naszej szkole podczas zajęć nie tylko uczymy języka polskiego, kultury i historii Polski, ale też promujemy nasz kraj, nasze barwy, naszą bogatą wielokulturowość, uczymy relacji do Kraju z którym spora część naszych uczniów się identyfikuje poprzez posiadane korzenie. Przez to co robimy, jak to robimy otwieramy przestrzeń w sercach i głowach ludzi z którymi się spotykamy dla naszych biało-czerwonych barw.
Trzy miejsca w Czortkowie na Ukrainie gdzie zawsze wiszą polskie flagi.
Dzisiejszy Czortków ma trzy realne miejsca gdzie cały rok oprócz flagi ukraińskiej wisi nasza biało- czerwona. Skwer Lecha Kaczyńskiego, dom Jacka Dyczkowskiego i Klasztor Zgromadzenia Sióstr św. Dominika. Jednak, mieszka tutaj i w okolicy jeszcze wielu Polaków, którzy biało- czerwoną całe swoje życie noszą w sercu. Dzięki którym pamięć „do kraju tego, gdzie kruszynę chleba; podnoszą z ziemi przez uszanowanie; Dla darów Nieba… (Cyprian Kamil Norwid) Wciąż żyje!
Tak na moje pytanie odpowiedziała s. Marcelina OP dyrektorka sobotniej szkoły języka polskiego w Czortkowie.