Tęsknota za utraconą Ojczyzną w dobie zaborów, później okupacja niemiecka i sowiecka, wreszcie dominacja komunizmu po 1945 r. i stan wojenny sprawiły, że na tym gruncie wyrosła polska pieśń patriotyczna – swoisty muzyczny fenomen. Nasze pieśni były zawsze manifestem wolności i impulsem do walki z wrogiem. Były inspiracją dla wielu pokoleń żołnierzy i konspiratorów, były obecne podczas zbrojnych zrywów i na patriotycznych manifestacjach, rozbrzmiewały w podziemnych drukarniach i podczas mszy świętych za Ojczyznę. W pieśniach tych drzemie ogromna siła. Są one jak przykurzone diamenty. Zawsze było tak, że pieśni te kreśliły ścieżki naszej historii, podążały tuż za wydarzeniami.
Przykładem mogą być Czerwone maki na Monte Cassino autorstwa Feliksa Konarskiego. Słynną pieśń dwa dni po bitwie o Monte Cassino, wśród ruin klasztoru, po raz pierwszy wykonała Renata Bogdańska ( późniejsza generałowa Andersowa).
Inna znana pieśń to Mury Jacka Kaczmarskiego. Song napisany w 1978 r. do melodii katalońskiej pieśni Lluisa Llacha stał się natychmiast niezwykle popularny w środowisku opozycji antykomunistycznej. Kiedy latem 1980 r. narodziła się „Solidarność” Mury stały się hymnem związkowców. Później – podczas stanu wojennego – pieśń zyskała jeszcze większą popularność. Była śpiewana na manifestacjach, w kościołach, ale także podczas całkiem prywatnych spotkań i imprez.
Patriotyczne pieśni charakteryzują się często pięknymi, porywającymi tekstami oraz tym, że pozwalają muzykom wznieść się na wyżyny ich sztuki. Zawsze spełniają ważne zadanie – budują wspólnotę i krzepią ducha. Śpiewniki zawierające te utwory są często małymi dziełami sztuki typograficznej. Przykładem może tu być pięknie opracowany graficznie Wieniec melodyi narodowych wydany w międzywojniu . Zawiera najbardziej znane pieśni , m.in. Mazurka Dąbrowskiego czy Poloneza Kościuszki. Przyjrzyjmy się bliżej właśnie polonezowi.
Pieśń powstała w 1792 r. , gdy Tadeusz Kościuszko udawał się na przymusową emigrację spowodowaną klęską wojsk polskich w wojnie z Rosją i przystąpieniem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do konfederacji targowickiej. Był to polonez pożegnalny, skomponowany specjalnie dla Kościuszki. Po prawie czterdziestu latach, już po śmierci Naczelnika, poeta i działacz niepodległościowy – Rajnold Suchodolski zmienił nieco melodię i napisał nowy tekst pieśni, która śpiewana była podczas powstania listopadowego, a następnie w wielu ważnych momentach historycznych. Oto jej pierwsze wiersze :
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba
jak w krwi wrogów będziem brodzić
twego miecza nam potrzeba
by Ojczyznę oswobodzić.
Dzisiaj – w czasach niełatwych i wymagających odważnych postaw – polskie pieśni patriotyczne również mogą krzepić ducha i uczyć polskiej historii.