W historii wszystkich polskich organizacji na Białorusi wyróżnić można 2 etapy – ten do 2005 r. oraz ten po 2005. To właśnie wtedy doszło do rozłamu w Związku Polaków na Białorusi, którego skutki trwały przez wiele lat. W „nowej rzeczywistości” odnaleźć musiały się także polskie placówki oświatowe na Białorusi – w tym największa i najstarsza Polska Szkoła Społeczna w Baranowiczach.
Rozłam w ZPB
Do 2005 r. na Białorusi istniał jeden Związek Polaków na Białorusi (ZPB), który był największa organizacją społeczną skupiającą Polaków w tym kraju. Niestety, białoruskie władze podjęły próbę podporządkowania sobie organizacji, co za skutkowało rozłamem w ZPB. W wyniku zaistniałej sytuacji Związek Polaków na Białorusi podzielony został na dwie organizacje. Jedną z nich był „reżimowy” Związek Polaków na Białorusi z Józefem Łucznikiem na czele, uznawany przez państwowe władze Białorusi, ale nie mający poparcia rządu polskiego oraz „zdelegalizowany” Związek Polaków na Białorusi na czele z Andżeliką Borys, który posiadał uznanie polskiego rządu.
Działalność baranowickiej szkoły po rozłamie
Ten nowy stan rzeczy niósł ze sobą olbrzymie konsekwencje, które dotknęły nie tylko samo funkcjonowanie ZPB, ale także polskie szkolnictwo. Rozłam w ZPB w 2005 roku odbił się także na działalności Polskiej Szkoły Społecznej im. Tadeusza Reytana oraz Domu Polskiego w Baranowiczach (które związane były ze Związkiem). Po pierwsze, zauważalny był spadek liczby uczniów, co według nauczycielki języka polskiego Magdaleny Michałek miało swoją przyczynę w konflikcie powstałym wokół największej polskiej organizacji na Białorusi. Mniejsza liczba uczniów nie była jednak jedyną trudnością, z którą borykała się szkoła. Lokalne władze skierowały swoje działania przeciwko placówce, próbując zakłócić jej działalność – nasyłano strażaków, którzy podejmowali decyzje o zamknięciu Domu Polskiego, a następnie zastraszano kierownictwo baranowickiego Oddziału ZPB, aby wymusić podporządkowanie się pod struktury „reżimowego ZPB” pod przewodnictwem Józefa Łucznika. Ostatecznie jednak polscy działacze w Baranowiczach nie ugięli się pod presją władz (Dom Polski w Baranowiczach nie został przez nie przejęty), a działalność szkoły nie została przerwana. Odbyły się zaplanowane wcześniej imprezy oraz przedsięwzięcia – w tym uroczystość jubileuszowa placówki, która miała miejsce 14 kwietnia 2005 roku. Z tej okazji do Baranowicz przybyli przedstawiciele Senatu RP, Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, MEN RP oraz Ambasady RP w Mińsku1. Rok szkolny 2004/2005 ukończyło 22 maturzystów, z których część ubiegała się o indeksy polskich uczelni2.
W roku szkolnym 2005/2006 naukę pobierało kilkuset uczniów, przewidziane zostały także zajęcia dla osób dorosłych. Lekcje odbywały się zarówno w tygodniu, jak i w weekendy, w godzinach porannych oraz popołudniowo-wieczornych. Uczniowie dzieleni byli na grupy pod względem wiekowym oraz pod względem znajomości języka polskiego (część młodzieży nie uczyła się języka polskiego od klas najmłodszych, ale dopiero w późniejszym wieku rozpoczynała 3-letnie kursy w Polskiej Szkole Społecznej). Grono pedagogiczne szkoły składało się z 8 osób: Elżbiety Dołęgi-Wrzosek (dyrektor), Aliny Bojanowskiej, Eleanory Jarmolicz, Heleny Kierow, Magdaleny Michałek (z Polski), Haliny Stawropalcew, Ady Stasiuk oraz Haliny Breńko.
W Społecznej Szkole Polskiej im. Tadeusza Reytana w Baranowiczach, poza samą nauką języka polskiego, duży nacisk kładziono na edukację artystyczną uczniów, która powiązana jest bezpośrednio z poznawaniem języka i kultury polskiej. W roku szkolnym 2005/2006 w placówce działało kilka zespołów artystycznych, które zapraszały do udziału uczniów z każdej grupy wiekowej: zespół „Dlaczego?” (kierownik artystyczny H. Kierowa), zespół „Szalone” (kierownik artystyczny M. Michałek), zespół „Witaminki (kierownik artystyczny H. Kierowa) oraz zespół „Świteziańskie Duszki” (kierownik artystyczny K. Fiedczyk)3. Uczniowie mieli także możliwość udziału w licznych konkursach, zarówno szkolnych, jak i pozaszkolnych (organizowanych przez Dział Kultury i Oświaty ZPB oraz ZS PMS na Białorusi) – były to m.in. Konkurs Erudytów, Konkurs „Mistrz Ortografii”, Konkursy recytatorskie, Konkursy pieśni religijnej, biesiadnej, patriotycznej, konkurs na najlepszą klasę („Klasa z klasą”)4
Ręcznie malowany plakat mający zachęcić do nauki w Polskiej Szkole Społecznej w Baranowiczach, Kronika SSP im. T. Reytana, zbiory autorki
Życie polskiej społeczności nie ustawało
Polsko-białoruski kryzys polityczny i rozpad w ZPB nie utrudniły kontynuowania tradycji szkolnych – uczniowie nadal brali udział w licznych dodatkowych przedsięwzięciach i wydarzeniach. Najważniejszym była studniówka. Odbyła się ona 2 lutego 2006 roku i wzięło w niej udział 150 osób5: poza samymi maturzystami zaproszeni zostali liczni goście: nauczyciele oraz pracownicy Domu Polskiego, uczniowie klas młodszych, rodzice i dziadkowie uczniów, a także konsul z Konsulatu Generalnego RP w Brześciu Robert Duda oraz goście z Polski: Józef Wróbel (wiceprezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”), Tadeusz Markiewicz (Zarząd Główny Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” oraz Jacek Grabiński (Wiceprezes Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska w Siedlcach”)6. Ważnym punktem w roku szkolnym był także Konkurs Recytatorski, którego finał miał miejsce 8 kwietnia 2006. W jury zasiedli: ks. Józef Dzieńkowski, Lucja Turowicz oraz nauczycielka Alina Bojanowska. Wyłoniono dwóch zwycięzców – Irenę Andrukiewicz (w młodszej kategorii wiekowej) oraz Anastazję Sidorowicz (w starszej kategorii wiekowej)7.
W roku szkolnym 2005/2006 szkoła pożegnała 17 absolwentów. 8 z nich (Wiktoria Jakubiel, Mikołaj Gołosunow, Stanisław Kołdyczewski, Ksenia Kwiatkowska, Katarzyna Makowska, Marta Masilewicz, Anastazja Piekarska, Walenty Sienkiewicz) dostało się na studia w Polsce8.
Szkoła starała się organizować czas swoim wychowankom także w trakcie przerwy od nauki. Największa popularnością w okresie wakacyjnym cieszyły się wyjazdy na kolonie, obozy i dodatkowe kursy do Polski. Latem 2006 uczniowie z Baranowicz wypoczywali m.in. na Mazurach, w Poznaniu oraz w Kodniu9.
W roku szkolnym 2006/2007 naukę w Społecznej Szkole Polskiej im. T. Reytana w Baranowiczach rozpoczęło 312 uczniów. Choć liczba ta pozwalała w pełni kontynuować działanie placówki to jednak odczuwalny był spadek w liczbie uczących się w porównaniu do czasu sprzed rozłamu w ZPB (dla porównania – w roku szkolnym 2004/2005 szkoła miała prawie 600 wychowanków). W placówce uczyły się dzieci w wieku przedszkolnym, pierwszoklasiści (22 osoby), powstały szkolne grupy młodzieżowe oraz grupa kursu języka polskiego dla osób dorosłych10.
Walka o nauczycielkę Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach
Początek roku szkolnego 2006/2007 odbył się w SSP w Baranowiczach pod znakiem walki o powtórny przyjazd Magdaleny Michałek – nauczycielki z Polski, która już od kilku lat pracowała w placówce. Dyrektor szkoły, Elżbieta Dołęga-Wrzosek, na każdym etapie załatwiania formalności urzędowych napotykała na trudności, począwszy od Konsulatu Generalnego Republiki Białorusi w Warszawie, a skończywszy na Ministerstwie Spraw Wewnętrznych RB. Wedle jej wspomnień, walka o powrót nauczycielki kosztowała ją wiele upokorzeń ze strony urzędników – nie została chociażby wpuszczona na umówione spotkanie z merem Baranowicz i niejednokrotnie urzędnicy odsyłali ją od jednych drzwi do drugich. Elżbieta Dołęga-Wrzosek nie ustawała jednak w staraniach, nawet gdy usłyszała wstępną odmowę w kwestii umożliwienia przyjazdu pracownicy z Polski. Gdy ostatecznie udało jej się jednak wywalczyć pozwolenie władz Baranowicz na przyjazd Magdaleny Michałek, nauczycielka napotkała na trudności z otrzymaniem wizy w Konsulacie Generalnym RB w Warszawie.
Gdy nauczycielce udało się sformalizować kwestie wizowe, na dyrektor SSP czekała kolejna lawina formalności. Aby umożliwić pracę nauczycielki na Białorusi konieczne było dostarczenie pisma z pozwoleniem na jej przyjazd, wydane przez Urząd Miasta Baranowicz do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych RB oraz kopię tego pozwolenia do Departamentu ds. Obywatelstwa i Migracji Ministerstwa Spraw Zagranicznych RB. To właśnie ten departament czynił ostatnie trudności formalne, wymagając od Elżbiety Dołęgi-Wrzosek nieustannego dostarczania kolejnych danych i dokumentów (m.in. Statutu ZPB, zaświadczenia o rejestracji baranowickiego Oddziału, zaświadczenie z Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli o skierowaniu nauczycielki do PSS, a nawet omów międzynarodowych zawartych pomiędzy Republiką Białorusi a Rzeczpospolitą Polską w zakresie oświaty). W wyniku tych wszystkich starań nauczycielce Magdalenie Michałek finalnie udało się przybyć do pracy w Baranowiczach, jednakże wydano jej wstępnie wizę jedynie na 3 miesiące, co wymuszało na dyrekcji Polskiej Szkoły Społecznej podjęcie kolejnych działań urzędowych, mających na celu przedłużenie pobytu nauczycielki11.
Niniejsza sytuacja doskonale obrazuje przykład działania władz białoruskich, skierowanych przeciwko polskiej oświacie w tym kraju. Praca polskich nauczycieli na Białorusi jest możliwa na podstawie zawartych pomiędzy państwami umów dwustronnych, jednakże w praktyce jest blokowana lub utrudniana przez władze Białorusi. Przykład ten pokazuje także jak wielka cierpliwość, wytrwałość i determinacja polskich działaczy była i nadal jest potrzebna, aby móc walczyć o swoje konstytucyjne prawa i rozwijać polską oświatę.
Działalność na najwyższych obrotach
Inne podejmowane przez szkołę inicjatywy w roku szkolnym 2006/2007 udawało się już przedsięwziąć bez tak dużych trudności. A dyrekcja PSS i Domu Polskiego w Baranowiczach starała się, aby proces nauki obfitował w atrakcyjne dla ucznia formy edukacji i rozwoju w kwestii języka, kultury polskiej i wiedzy ogólnej. Kalendarium wydarzeń określić można jako dość intensywne. Już na początku roku szkolnego, 16 października 2006 roku do Baranowicz przyjechała na cztery dni grupa młodzieży zaprzyjaźnionej Szkoły Stołecznego Towarzystwa Oświatowego (STO) w Siedlcach. Kolejną formą „poza szkolną ławą”, która miała przybliżyć uczniów do polskiej kultury, tradycji i historii były wspólne obchody Dnia Wszystkich Świętych 1 listopada 2006, w ramach, których uczniowie klas starszych wraz nauczycielami porządkowali groby na baranowickim cmentarzu katolickim (na ul. Kujbyszewa), złożyli także znicze i kwiaty na cmentarzu prawosławnym, pod pomnikiem upamiętniającym polską inteligencję Baranowicz – ofiary hitlerowców zamordowane w 1941 roku.
Ręcznie malowany plakat mający zachęcić do nauki w Polskiej Szkole Społecznej w Baranowiczach, Kronika SSP im. T. Reytana
Kilka dni później, 6 listopada 2006 roku, uczniowie klas maturalnych mieli kolejną możliwość wyjazdu do Polski – pod opieką Magdaleny Michałek odwiedzili zaprzyjaźnione szkoły w Siedlcach oraz w Warszawie. Głównym celem wyjazdu była intensywna nauka przedmiotów maturalnych: historii, biologii oraz chemii. Nie było to ostatnie listopadowe wydarzenie w SSP w Baranowiczach: 12 listopada 2006 roku w szkole odbyły się obchody Święta Niepodległości, a uczennica placówki, Anna Klimowa, wyjechała do Grodna na Finał XV Konkursu Recytatorskiego im. A. Mickiewicza „KRESY 2006”, organizowanego przez Polską Macierz Szkolną. W połowie listopada odbył się szkolny „Konkurs erudytów” (który w opinii Elżbiety Dołęgi-Wrzosek pokazał, że uczniowie mają poważne braki z wiedzą ogólną o świecie, a szczególnie z geografią, czego przyczyny mogą leżeć w nieskutecznym nauczaniu w szkołach państwowych), konkurs literacki (dla klas starszych), a 26 listopada 2006 roku odbyło się spotkanie Klubu Inteligencji Polskiej, mające na celu zachęcić młodzież do intelektualnego samodoskonalenia12.
Nie mniej intensywna okazała się druga połowa roku szkolnego 2006/2007. W dniach 14-15 kwietnia 2007 roku odbyły się obchody XX-lecia Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach. Z tej okazji zorganizowano Koncert Jubileuszowy, podczas którego przypomniano historię placówki oraz podkreślono, że przez 20 lat funkcjonowania Szkoła umożliwiła wielu baranowickim Polakom odzyskać swoją tożsamość narodową, a dla wielu nauka w placówce miała wyraźny wpływ na los: wielu ułożyło sobie życie w Polsce, niektórzy po nauce w Macierzy powrócili na Białoruś i teraz sami nauczają języka polskiego młodsze pokolenia13.
W dniach 23-24 maja 2007 roku siedmioro uczniów z PSS w Baranowiczach przystąpiło do egzaminów wstępnych na studia do Polski. Podobnie jak w roku poprzednim, w okresie wakacyjnym uczniowie mieli możliwość wyjazdów do Polski w ramach kolonii i obozów młodzieżowych. Organizacja wypoczynku wychowanków szkoły w Polsce była możliwa dzięki szerokiemu wsparciu, które placówka otrzymywała m.in. od Konsulatu Generalnego RP w Brześciu, Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, Szkoły STO z Siedlec oraz Najwyższej Izby Kontroli14.
W roku szkolnym 2007/2008 w Społecznej Szkole Polskiej w Baranowiczach uczyło się 335 osób: 32 w grupie przedszkolnej, 240 w klasach od I do XI, 42 – na 3-letnich kursach dla młodzieży oraz 21 na 3-letnich kursach dla dorosłych15.
Polskie grono pedagogiczne
W roku szkolnym 2007/2008 w szkole pracowało 10 nauczycieli. W trakcie pierwszego semestru z pracy zrezygnowała Alina Bojanowska. Na jej miejsce zatrudniona została Irena Karpowicz – dawna uczennica szkoły, która prowadziła m.in. zajęcia taneczne. Dyrekcja Szkoły w Baranowiczach musiała ponownie przezwyciężyć spore trudności związane z przyjazdem nauczycielki z Polski – Magdaleny Michałek, która ponownie dostała wizę jedynie na 80 dni, mimo iż była oficjalnie oddelegowana do pracy przez CODN, a w SSP pracowała od 2003 roku, ucząc literatury i języka polskiego (klasy starsze) oraz prowadziła Klub Absolwentów SSP, pełniła także funkcję kierownika artystycznego kółka teatralnego „Szalone”16.
Poza Magdaleną Michalek i Ireną Karpowicz w skład grona pedagogicznego wchodziło 8 osób: Elżbieta Dołęga-Wrzosek (założycielka i dyrektor szkoły od 1987), Halina Breńko (w SSP od 2005 r., uczyła śpiewu klasy najmłodsze, kierownik artystyczny zespołu „Słoneczka”), Eleanora Jarmolicz (pracownik od 1991, uczy klasy najmłodsze (II-VII), w 2003 r. odznaczona „Medalem KEN”), Helena Kierowa (w SSP od 1993, prowadziła zajęcia muzyczne z najmłodszymi dziećmi przedszkolnymi oraz pierwszoklasistami, była kierownikiem artystycznym chóru „Dlaczego”), Irena Malewicz (w SSP od 2006, uczy języka polskiego najmłodsze dzieci oraz prowadziła kursy dla dorosłych), Helena Packich (uczyła śpiewu dzieci ze starszych klas), Halina Stawropolcew (w SSP od 1989 r., nauczała języka polskiego oraz śpiewu) oraz Ada Szachniuk (od 1994, nauczycielka języka polskiego w grupach młodzieżowych, prowadziła Klub Polskiej Inteligencji)17.
W roku szkolnym 2007/2008 w szkole tradycyjnie działały zespoły i grupy artystyczne: Chór „Dlaczego” (pieśni patriotyczne, religijne i biesiadne), Zespół Teatralny „Szalone” (mający pośród swoich osiągnięć m.in. występ na XII Festiwalu Kultury Kresowej w Mrągowie), istniejący od 2006 r. zespół „Słoneczka” (repertuar obejmował pieśni religijne, patriotyczne oraz ludowe). Przy SSP funkcjonowała także drużyna harcerska „Nadzieja”, która prowadziła działalność na rzecz mniejszości polskiej na Białorusi obejmującą m.in. pomaganie osobom starszym czy dbanie o polskie cmentarze. Uczniowie szkoły, podobnie jak w latach poprzednich, brali udział w licznych konkursach szkolnych (recytatorskich, ortograficznych, piosenki patriotycznej, biesiadnej i religijnej) oraz w konkursach pozaszkolnych, organizowanych przez PMS i Dział Kultury ZPB18.
Działalność SSP w roku szkolnym 2007/2008 nie ograniczała się tylko do murów Domu Polskiego – placówka pomagała w nauczaniu języka polskiego w mieście i całym regionie. Zimą 2007 roku zorganizowane zostały warsztaty języka polskiego dla dzieci z Poloneczki, a następnie warsztaty metodyczne dla miejscowych nauczycieli. Ponadto, nauczycielki ze SSP (Ada Szachniuk, Irena Malewicz oraz Magdalena Michałek), wspomagając się zasobami bibliotecznymi Domu Polskiego, nauczały języka polskiego w College’u Ekonomiczno-Prawniczym w Baranowiczach oraz na Uniwersytecie Pedagogicznym w Baranowiczach. Przedstawiciele SSP rozpoczęli także rozmowy z dyrekcją szkoły w polskiej wsi Kroszyn, aby od roku 2008/2009 wprowadzić do niej nauczanie języka polskiego19.
Organizacja nauki w Baranowiczach
Nauka w szkole odbywała się 2 godziny tygodniowo, z czego pół godziny przeznaczano na naukę śpiewu. Dodatkowo dzieci miały możliwość udzielania się w zespołach artystycznych, które szlifowały ich zdolności. Niemniej jednak zauważyła dyrektor Szkoły, Elżbieta Dołęga-Wrzosek, taki wymiar godzinowy przestawał być wystarczający. Na ten stan rzeczy wpływ miały zmiany, jakie zachodziły w polskim społeczeństwie na Białorusi: zaczęło brakować przedstawicieli starszego pokolenia, które pamiętało jeszcze polskie czasy (zazwyczaj to właśnie dziadkowie byli osobami, które jako pierwsze zapoznawały polskie dzieci z językiem ojczystym), postępowała białorutenizacja Kościoła Katolickiego (dzieci coraz rzadziej miały kontakt z językiem polskim podczas nabożeństw), a sami rodzice, którzy znali język polski, nie starali się używać go w domu. Wpływ tych czynników był widoczny: Społeczna Szkoła Polska musiała nauczać języka polskiego praktycznie od podstaw, a dobrą jego znajomość udawało się uzyskać dopiero uczniom klas starszych20.
Dużą rolę we wspomaganiu procesu nauki języka polskiego odgrywały wszelkie wyjazdy do Polski i możliwość obcowania z rodakami z Macierzy oraz z polską kulturą i polską codziennością. W roku szkolnym 2008/2009 uczniowie takie wyjazdy odbywały się w okresie wiosennym: młodsi uczniowie z klas IV-V mieli możliwość wyjazdu w ramach współpracy partnerskiej ze szkołami w Warszawie (Zespół Szkół Przymierza Rodzin nr 3 oraz Szkoła Podstawowa STO nr 16). Współpraca ta była niezwykle istotna – na czas pobytu uczniowie zamieszkali w domach polskich rodzin, które otoczyły ich opieką. Była to doskonała okazja, aby mogły poznać polską codzienność, kulturę oraz przebywać w „naturalnych warunkach językowych”. Program wyjazdu zaoferowany został także uczniom z klasy maturalnej: gościli oni w Łowiczu na zaproszenie Przemysława Jabłońskiego – dyrektora Pijarskiej Szkoły Królowej Pokoju. Celem wyjazdu była pogłębiona nauka przedmiotów maturalnych21.
W roku szkolnym 2009/2010 ponownie wzrosła liczba uczniów w Społecznej Szkole Polskiej w Baranowiczach – do placówki uczęszczało 550 osób22. 21 kursantów zapisało się na 3-letnie kursy dla dorosłych (opiekun: Helena Jankowska), a 226 osób stanowiły dzieci i młodzież w klasach IV-XI, uczęszczające na regularne nauczanie oraz 3-letnie kursy dla młodzieży23.
W roku szkolnym 2009/2010 pewne zmiany nastąpiły w gronie pedagogicznym. Funkcję dyrektora szkoły przejęła Eleonora Jarmolicz24 (natomiast stanowisko dyrektora Domu Polskiego piastowała Teresa Sieliwończyk). Ze szkołą rozstała się także nauczycielka Magdalena Michałek, a na jej miejsce przybyła inna nauczycielka z Polski – Maria Drąg. Ponadto w szkole pracowały: Ada Szachniuk, Irena Skrybuk, Alina Bojanowska, Helena Kierowa oraz Halina Stawropalcew25.
Wzrost liczby chętnych do nauki
W roku szkolnym 2011/2012 nastąpił kolejny wzrost liczby uczniów – do szkoły uczęszczało 450 dzieci i młodzieży, naukę pobierało także 100 osób dorosłych. Języka polskiego w ramach szkoły nauczały m.in. Ada Szachniuk, Iren Skrybuk, Alina Bojanowska oraz Helena Kierowa26.
Kolejny zauważalny wzrost liczby uczących się nastąpił w kolejnym roku szkolnym. Do placówki zapisało się 520 dzieci oraz 150 osób dorosłych. W roku 2012/2013 w SSP w Baranowiczach pracowały: Eleonora Jarmolicz, Ada Szachniuk, Irena Skrybuk, Alina Bojanowska, Helena Kierowa, Helena Jankowska, pracę rozpoczęła także nowa nauczycielka – Joanna Jemielewicz27. Dodatkowo, z ramienia szkoły nauczycielka Helena Stawropalcew prowadziła fakultatywne nauczanie języka polskiego w baranowickim Gimnazjum nr 2 (27 uczniów oraz 12 osób dorosłych) oraz w College’u Ekonomiczno-Prawniczym (12 osób)28.
Uczniowie byli podzieleni na grupy pod względem wieku, jak i poziomu znajomości języka polskiego. Lekcje odbywały się zarówno w tygodniu, jak i w weekendy, w godzinach porannych oraz popołudniowo wieczornych. Taki rozkład zajęć był możliwy, ponieważ państwowe szkoły białoruskie (do których na co dzień uczęszczały dzieci) były przeładowane i prowadziły nauczanie na dwie zmiany29.
Sukcesy szkoły – wnioski po 30 latach działalności
Społeczna Szkoła Polska w Baranowiczach osiągnęła jedne z najlepszych rezultatów nauczania pośród wszystkich polskich szkół społecznych na Białorusi, zyskując rozpoznawalność zarówno w kraju, jak i w Polsce. Dom Polski w Baranowiczach, praktycznie jako jedyny na Białorusi, zdołał zachować działalność po rozłamie w Związku Polaków na Białorusi w 2005 roku (i uniknąć podległości „reżimowego ZPB”), a sama szkoła prawdopodobniej najmniej odczuła skutki kryzysu spośród wszystkich polskich placówek oświatowych.
Największe osiągnięcie szkoły, czyli zadowalającą skuteczność nauczania potwierdzają wyniki egzaminów maturalnych czy republikańskich lub międzynarodowych konkursów. Uczniowie, w ciągu kilku lat nauki, zdobywali dobrą lub biegłą kompetencję języka polskiego, zyskują także znajomość polskiej kultury i tradycji. Setki absolwentów placówki mogło odkryć swoje polskie korzenie, a nauka wpłynęła na kształt całego ich życia. Wielu absolwentów SSP podjęło studia w Polsce, a spora część z nich – na stale osiedliła się w Macierzy. Tylko do 2006 roku szkołę ukończyło 257 osób, z których 110 rozpoczęło studia w Polsce30. Nie wszyscy jednak pamiętają o szkole oraz interesują się jej dalszymi losami, nad czym w jednym z artykułów ubolewała założycielka i wieloletnia dyrektor szkoły, Elżbieta Dołęga-Wrzosek31.
Za sukces szkoły uznać można nie tylko renomę w środowisku polskim, ale przede wszystkim pośród samych uczniów. Dzięki przyjaznej atmosferze i właściwemu podejściu o nauczania, dzieci i młodzież chętnie uczęszczały na lekcje i zyskiwały motywację do poszerzania własnej wiedzy. A to właśnie odbiór szkoły przez wychowanków jest jedną z miar sukcesu lub porażki danej instytucji32.
Działalność Społecznej Szkoły Polskiej w Baranowiczach i Domu Polskiego (w tym pozyskiwani zbiorów bibliotecznych, podręczników, wydawanie czasopisma „Słowo Polskie z Baranowicz” czy też wyjazdy dzieci do Polski) nie byłaby możliwa, gdyby nie otrzymywane wsparcie. Szczególną troską szkoła otoczona została przez Konsulat Generalny RP w Brześciu oraz Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”33. Dość istotnym aspektem działalności Społecznej Szkoły Polskiej w Baranowiczach była współpraca ze szkołami w Polsce. Baranowicka placówka przez ponad 20 lat współpracowała chociażby ze szkołami w Poznaniu, uczestnicząc w corocznej wymianie międzyszkolnej. Jednym z koordynatorów tego szeroko zakrojonego i wieloletniego projektu był dyrektor Szkoły Podstawowej nr 46 w Poznaniu, Tadeusz Badowski34.
Elżbieta Dołęga Wrzosek z przedstawicielami współpracujących szkół z Poznania podczas uroczystości w Domu Polskim w Baranowiczach (2019)
Nie da się ukryć, że wieloletnie działalność Społecznej Szkoły Polskiej w Baranowiczach znacząco przyczyniła się to wzrostu znaczenia języka polskiego jako wyznacznika polskości oraz samego przywiązania i świadomego szacunku wobec tej właśnie polskości.
Cichy koniec wszystkiego
Niestety, w 2021 r. Dom Polski w Baranowiczach, wraz Polską Szkołą Społeczną, zostały ostatecznie zamknięte przez reżim białoruski. Odbyło się to na fali represji po wyborach prezydenckich w 2020 r., podczas który Aleksander Łukaszenka musiał zmierzyć się z – największą jak do tej pory – falą buntów społecznych. Przejęcie Domu Polskiego odbyło się cicho, niemalże niezauważalnie, bez większej reakcji polskich władz, które ów dom wcześniej ufundowały.
Formalnie Dom Polski w Baranowiczach przeszedł w ręce „reżimowego ZPD”, którego prezesem był wówczas Aleksander Songin. Od 2021 wszelka aktywność w Domu Polskim praktycznie zanikła, a działalność najstarszej na Białorusi Polskiej Szkoły Społecznej również wygasła35. Po przeszło trzydziestu latach starań, walki, rozwoju, niekiedy nieludzkich wysiłków Elżbiety Dołęgi-Wrzosek i jej współpracowników. Nie wiadomo, czy tym razem oraz po ilu latach znajdą się te ostatnie „ostatnie okruchy polskości”, które w latach 80. XX w. jeszcze tliły się w duszach polskich babć w Baranowiczach. Jedno jest pewne – rok 2021 zakończył pewną epokę – zwłaszcza dla lokalnej społeczności polskiej.
- A. Odlanicki, Dwadzieścia lat jak jeden dzień, Kronika Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach, zbiory autorki. ↩︎
- M. Michałek, Pożegnanie…, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 52 wiosna 2005, s. 3. ↩︎
- Kronika Społecznej Szkoły Polskiej w Baranowiczach, rok szkolny 2005/2006, zbiory autorki. ↩︎
- Tamże. ↩︎
- Wydarzyło się, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 56, 2006, s. 3. ↩︎
- Poloneza czas zacząć, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 55, wydanie specjalne 2006, s. 2. ↩︎
- Wydarzyło się… poz. cyt., s. 3. ↩︎
- Pożegnania, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 57 lato-jesień 2006, s. 1. ↩︎
- R. Kastusik, J. Miszkiewicz, W. Kozak, Dodatek Wakacyjny, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 57 lato-jesień 2006, s. 3-4. ↩︎
- Pierwszy dzwonek, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 57 lato-jesień 2006, s. 1. ↩︎
- E. Dołęga-Wrzosek, Awantura o Madzię, czyli naszą kochaną polonistkę, Panią Magister Magdalenę Michałek, E. Dołęga-Wrzosek, Nasze zwycięstwa i porażki, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 58 2006, s. 3. ↩︎
- E. Dołęga-Wrzosek, M. Michałek, Wydarzyło się, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 58 2006, s. 3. ↩︎
- Minęło 20 lat, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 60, wiosna 2007, s. 1 ↩︎
- Tamże. ↩︎
- Podsumowanie pracy Społecznej Szkoły Polskiej im. T. Reytana w Baranowiczach na rok szkolny 2007/2008, Kronika PPS w Baranowiczach, zbiory autorki. ↩︎
- Pierwszy dzwonek, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 61, jesień 2007, s. 1 ↩︎
- Grono Pedagogiczne 2007/2008, Kronika SSP w Baranowiczach, zbiory autorki. ↩︎
- Osiągnięcia SSP – rok szkolny 2007/2008, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 65, s. 6. ↩︎
- Tamże, s. 7. ↩︎
- E. Dołęga-Wrzosek, O języku polskim w SSP…, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 66 2009, s. 1. ↩︎
- S. Prusiewicz, Wiosną w Polsce…, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 68 2009, s. 4. ↩︎
- Nauczanie języka polskiego na Białorusi w roku szkolnym 2009-2010, Archiwum PMS w Grodnie, zbiory autorki. ↩︎
- Kronika Społecznej Szkoły Polskiej w Baranowiczach, rok 2009/2010, zbiory autorki. ↩︎
- Elżbieta Dołęga-Wrzosek nawet po przejściu na emeryturę nadal związana była ze stworzoną przez siebie szkołą i aktywnie uczestniczyła w jej życiu oraz licznych przedsięwzięciach. ↩︎
- Nauczanie języka polskiego na Białorusi w roku szkolnym 2009-2010, Archiwum PMS w Grodnie, zbiory autorki. ↩︎
- Nauczanie języka polskiego na Białorusi w roku szkolnym 2011-2012, Archiwum PMS w Grodnie, zbiory autorki. ↩︎
- Nauczanie języka polskiego na Białorusi w roku szkolnym 2012-2013, Archiwum PMS w Grodnie, zbiory autorki. ↩︎
- Tamże. ↩︎
- 2013/2014 rok szkolny, Kronika SSP w Baranowiczach, zbiory autorki. ↩︎
- E. Dołęga-Wrzosek, Nasze zwycięstwa i porażki, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 57, 2006, s. 3. ↩︎
- Tamże. ↩︎
- I. Todryk, Za 100 dni wyruszą w dorosłe życie, „Magazyn Polski na uchodźstwie”, nr 2 (38) luty 2009, s. 12-13. ↩︎
- M. Michałek, Nasi przyjaciele, „Słowo Polskie z Baranowicz”, nr 57 lato-jesień 2006, s. 2. ↩︎
- Do Poznania przyjechali goście z Białorusi, Poznań, źródło: https://www.poznan.pl/mim/info/news/do-poznania-przyjechali-goscie-z-bialorusi,120640.html (dostęp: 10.01.2022). ↩︎
- Straty organizacji polskich na Białorusi poniesione na skutek antypolskich działań władz państwowych tego kraju, Kancelaria Senatu – Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, źródło: https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k10/dokumenty/bad/2023/oe-478.pdf (dostęp: 13.07.2024). ↩︎
Bibliografia
- Do Poznania przyjechali goście z Białorusi, Poznań, źródło: https://www.poznan.pl/mim/info/news/do-poznania-przyjechali-goscie-z-bialorusi,120640.html (dostęp: 10.01.2022).
- Dołęga-Wrzosek E., Awantura o Madzię, czyli naszą kochaną polonistkę, Panią Magister Magdalenę Michałek, Dołęga-Wrzosek E., Nasze zwycięstwa i porażki, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 58 2006
- Dołęga-Wrzosek E., Nasze zwycięstwa i porażki, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 57, 2006
- Dołęga-Wrzosek E., O języku polskim w SSP…, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 66 2009
- Kastusik R., Miszkiewicz J., Kozak W., Dodatek Wakacyjny, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 57 lato-jesień 2006
- Kronika Szkoły Polskiej im. Tadeusza Reytana w Baranowiczach
- Michałek M., Nasi przyjaciele, „Słowo Polskie z Baranowicz”, nr 57 lato-jesień 2006
- Michałek M., Pożegnanie…, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 52 wiosna 2005
- Minęło 20 lat, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 60, wiosna 2007
- Osiągnięcia SSP – rok szkolny 2007/2008, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 65
- Pierwszy dzwonek, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 57 lato-jesień 2006
- Pierwszy dzwonek, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 61, jesień 2007
- Poloneza czas zacząć, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 55, wydanie specjalne 2006
- Pożegnania, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 57 lato-jesień 2006
- Prusiewicz S., Wiosną w Polsce…, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 68 2009
- Straty organizacji polskich na Białorusi poniesione na skutek antypolskich działań władz państwowych tego kraju, Kancelaria Senatu – Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, źródło: https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k10/dokumenty/bad/2023/oe-478.pdf (dostęp: 13.07.2024).
- Todryk I., Za 100 dni wyruszą w dorosłe życie, „Magazyn Polski na uchodźstwie”, nr 2 (38) luty 2009
- Wydarzyło się, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 56, 2006