Nieznany obóz w Macikach (Macikai, rej. Šilutė, okręg kłajpedzki).

Autor:Magdalena Maławska
W styczniu minie 2 lata od kiedy obraliśmy nowy kierunek w akcji Rodacy Bohaterom i odwiedziliśmy Polaków mieszkających w Szyłokarczmie i Kłajpedzie. Poza ciepłymi spotkaniami w siedzibach związków Polaków, odwiedziliśmy miejsce, które wielu chciałoby zapomnieć oraz byli tacy, którzy starali się by nikt o nim się nie dowiedział… Mawiano, że z Sybiru ludzie wracali a stamtąd nie.

Nieopodal Szyłokarczmy znajduję się obóz śmierci w Macikach. Zapewne mało który zakątek Litwy przeżył taką tragedią, jaką przeżyły Maciki, miejsce położone nad rzeką Szyszą. To właśnie tu pogrzebane są pomordowane ofiary represji hitlerowskich i i tu znajdują się tereny byłego oflagu, a później sowieckiego łagru. Dziś w tym miejscu usytuowane jest symboliczne muzeum, budynek po dawnej karnej celi więziennej bez okien, tzw. karcerze i cmentarz z nielicznymi oznakowanymi mogiłami.

Po zwiedzeniu muzeum, w towarzystwie prezes p. Renaty Tankeliun-Dotienė i członków Oddziału ZPL w Szyłokarczmie, złożyliśmy kwiaty i zapaliliśmy znicze pod pomnikiem polskich ofiar i oddaliśmy hołd ofiarom nazistowskiego i sowieckiego obozu śmierci.

W obozie w okresie okupacji niemieckiej więziono jeńców wojennych z ponad 20 państw (m.in. Polska, USA, Kanada, Belgia, Francja, Australia, ZSRR), jednymi z pierwszych jeńców byli żołnierze polscy z kampanii wrześniowej 1939 r. W latach 1941-1944 działał tu niemiecki obóz jeniecki „Stalag luft VI“, natomiast w latach 1944-1946 Sowieci więzili w obozie żołnierzy niemieckich, rumuńskich, węgierskich, austriackich, holenderskich, czeskich, duńskich, belgijskich, jugosłowiańskich, portugalskich, greckich, a także prawdopodobnie członków podziemia polskiego. W roku 1945 na terenie obozu założono sowiecki łagier w ramach struktury GUŁAG, w którym w skrajnie trudnych warunkach więziono mieszkańców Litwy, przedstawicieli inteligencji, duchownych, działaczy kultury, osoby wspierające podziemie antykomunistyczne, w tym kobiety z dziećmi. Wśród więzionych po II wojnie światowej byli także Polacy z Wilna i Wileńszczyzny.

Głód, choroby, wyczerpująca praca były przyczyną śmierci wielu setek ludzi. W roku 1947 w obozie zmarły 124 osoby. W najbardziej nieludzkich warunkach odbywali tu karę więźniowie polityczni, którzy byli skazani na 25 lat. Ponieważ więźniami były również kobiety oraz dzieci, dla nich został przeznaczony osobny barak. Na wiosnę 1952 roku więziono w nim 1 086 kobiet i 156 dzieci. W okresie lat 1949-1952 razem z matkami „karę odbywało” w Macikach 620 dzieci, z których 196 urodziło się w obozowych warunkach.

Prawda o historii tego miejsca stała się znana dla szerszego ogółu dopiero w latach niepodległości. W roku 1999 został ogłoszony apel, nawołujący do udziału we wspólnym projekcie upamiętnienia miejsca pochówku jeńców wielu państw Europy i Ameryki. Dzięki staraniom Związku Polaków na Litwie w centrum symbolicznej kwatery pamięci wznosi się obecnie wysoki rzeźbiony krzyż oraz granitowy pomnik z 14 ustalonymi nazwiskami Polaków. Od niedawna znajduję się tam również kwatera cmentarna, gdzie pochowano szczątki 1200 jeńców wojennych, które kilka lat temu zostały odnalezione w czasie robót drogowych w pobliskiej miejscowości Armalėnai, a w 2020 roku były ekshumowane i złożone.

Należy podkreślić, że obóz w Macikach w sposób symboliczny stawia znak równości między zbrodniami nazistowskich Niemiec i ZSRR, zaświadczając o ludobójczym charakterze obydwu totalitaryzmów. Miejsce to dobrze charakteryzuję los narodu polskiego i litewskiego i innych narodów Europy Środkowo-Wschodniej, które po tragicznych doświadczeniach okupacji niemieckiej, znalazły się w szponach równie zbrodniczego reżimu komunistycznego, dla tych narodów tak naprawdę II wojna światowa zakończyła się wraz z upadkiem komunizmu.

Po wizycie, dużo myśleliśmy o tym, co można jeszcze zrobić aby pamięć o poległych w tym miejscu była niezapomniana. Zaczynając od tego żeby chociaż w muzeum znalazły się plansze w języku polskim dla odwiedzających. Dzięki naszemu staraniu i Pani prezes zainicjowaliśmy wizytę IPN z Warszawy w tym miejscu z nadzieją na działania i dalsze prace ekshumacyjne.

Nie można wykreślić z pamięci obozu Stalag Luft VI w Macikai, tak jak nie można zetrzeć z historii Katynia, Dachau i innych masowych miejsc zbrodni. Polska karta historii tego cmentarza nie jest do końca napisana, ale pamięć o naszych rodakach tu żyje, dzięki Związkowi Polaków.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Skip to content