Biblioteczka kresowa: „Pamiętnik Wileński”

Autor:Paweł Cichocki

Autorzy „Pamiętnika Wileńskiego” definiują polskość w sposób dość osobliwy.

Adam Mickiewicz, Eliza Orzeszkowa, Władysław Syrokomla, Czesław Miłosz, Melchior Wańkowicz, Kazimiera Iłłakowiczówna, Aleksander Fredro, Sergiusz Piasecki czy Maria Rodziewiczówna – to tylko przykładowe nazwiska pisarzy, których życiorysy i twórczość były związane z Kresami Rzeczypospolitej.

Ziemie położone na wschód od Bugu i Sanu są dla współcześnie żyjących Polaków najczęściej obszarem zapomnianym, w najlepszym zaś wypadku miejscem pochodzenia dziadków. Miejscem, które pomimo tego, że pojawia się w rodzinnych sagach, to jednak pamięć o nim jest coraz bardziej mglista. Nie trudno się jednak temu dziwić, ponieważ krwawe wydarzenia rewolucji bolszewickiej doprowadziły do zagłady ośrodków kultury, jakimi bez wątpienia na tych terenach były polskie dwory. Aktem wieńczącym zaś dzieło zniszczenia stała się II wojna światowa i masowe sowieckie wywózki ludności polskiej na Syberię oraz zbrodnie dokonane na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich.

Dużo częściej więc chcąc poznać historie naszych rodaków z terenu dzisiejszej Litwy, Zachodniej Białorusi i Ukrainy nie podróżujemy, nie podziwiamy zabytków, lecz sięgamy po pamiętniki i wspomnienia ludzi stamtąd, w których Kresy ukazane są jako barwna i pełna szczęścia kraina, bezpowrotnie jednak utracona.

Z takiej też właśnie tęsknoty zrodził się „Pamiętnik Wileński”. Jego autorzy – powojenni tułacze – zadecydowali, że chcą o swoim domu rodzinnym – pełnym kontrastów, niepozbawionym wad, ale jednak najdroższym i najukochańszym – opowiedzieć potomnym. Cały projekt na emigracji zainicjował działacz społeczny – Józef Godlewski, zaś jego pomysł czynnie wsparli państwo Wacław i Halina Chocianowiczowie oraz dziennikarz i polityk – Kazimierz Okulicz.

Tytuł opracowania wydanego po raz pierwszy w Londynie w 1972 r. może być mylący, bowiem sama publikacja nie jest klasycznym pamiętnikiem, lecz zbiorem różnego rodzaju artykułów związanych z obszarem dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Znajdziemy więc tutaj także teksty opiewające m.in. Grodno, Polesie i Mińszczyznę.

Nazwiska wielu autorów nie są anonimowe. Czesława Miłosza, Stanisław Cata-Mackiewicza czy Michała Kryspina Pawlikowskiego kojarzy każdy, kto choć trochę interesował się kiedyś tematyką kresową. Od razu trzeba jednak zaznaczyć, że ich teksty nie są ani najważniejsze, ani najciekawsze w całym zbiorze. I jeżeli ktoś ceni sobie twórczość tych pisarzy, może być delikatnie zawiedziony.

Niewątpliwym plusem publikacji jest jej różnorodność. W książce odnajdziemy zarówno wspomnienia, publicystykę, jak i prace popularnonaukowe. Zakres tematyczny również stanowi ciekawe spektrum – od opisu cmentarza na Rossie, przez rozważania na temat narodowości zamieszkujących Wielkie Księstwo (Polacy, Litwini, Białorusini, Żydzi i Tatarzy), po postacie kluczowe dla kultury i polityki ziem wschodnich II Rzeczypospolitej, do których należy z pewnością zaliczyć malarza Ferdynanda Ruszczyca, prozaika Floriana Czarnyszewicza czy marszałka Józefa Piłsudskiego.

W książce warto zwrócić szczególną uwagę na artykuł „Brzask, dzień i zmierzch na ziemiach Litwy historycznej” Kazimierza Okulicza, w którym odnajdziemy intrygujący opis budzących się do życia na przełomie XIX i XX w. nacjonalizmów i ich wpływu na erozję koncepcji Wielkiego Księstwa Litewskiego jako mozaiki zgodnie współistniejących obok siebie różnych etnosów i wyznań. Po lekturze tekstu można nawet postawić śmiałą tezę, że dążenia niepodległościowe Polaków, Litwinów, Ukraińców i Białorusinów pod koniec I wojny światowej przekreśliły plany odbudowy Rzeczypospolitej w granicach przedrozbiorowych, a co za tym idzie zaprzepaściły szansę na powstanie dużego terytorialnie i demograficznie kraju mogącego skutecznie przeciwstawić się w dwudziestoleciu międzywojennym hitlerowskim Niemcom i sowieckiej Rosji.

Na koniec odnotować należy, że autorzy „Pamiętnika Wileńskiego” definiują polskość w sposób dość osobliwy i raczej odległy nam współczesnym, przywykłym do życia w kraju jednolitym etnicznie i religijnie. Dla nich bowiem bycie Polakiem oznaczało przynależenie do Rzeczypospolitej, do szczególnego rodzaju federacji, w której jest miejsce dla różnych narodów kształtujących kulturę i dbających o dobro wspólne.

Niewątpliwym plusem publikacji jest jej różnorodność. W książce odnajdziemy zarówno wspomnienia, publicystykę, jak i prace popularnonaukowe.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Skip to content