Wiele jest miejsc, w których odnajdujemy polskie ślady albo związki z Polską i jej historią. Ostatnio takie miejsce odkryłam w malowniczej Alzacji – francuskim regionie znanym z szachulcowej architektury, wybornego wina oraz bocianów. Spacerując urokliwymi uliczkami Colmaru odkryłam dom, na którym znajduje się tablica mówiąca o tym, iż urodziła się w nim tajemnicza Antoinette będąca porucznikiem polskich ułanów! Oczywiście sfotografowałam tablicę i po powrocie do domu zainteresowałam się bliżej nieznaną mi postacią.
Marie-Antoinette Lix (1839–1909 ) urodziła się na pograniczu francusko-niemieckim, w alzackim Colmarze , jako najmłodsza z czworga rodzeństwa. W wieku czterech lat straciła matkę i wychowywana była przez ojca, byłego grenadiera konnego gwardii cesarskiej, a później także oberżystę. To on nauczył ją jazdy konnej, szermierki i strzelania. Wszystkie te umiejętności opanowała w stopniu doskonałym. Uczęszczała również do przyklasztornej szkoły Sióstr Opatrzności Bożej w Ribeauvillé, po ukończeniu której uzyskała kwalifikacje nauczycielki domowej. Zapewne ok. 1856 r. wyjechała do Polski aby podjąć pracę w charakterze guwernantki dzieci hrabiów Łubieńskich.
Kiedy w 1863 r. wybuchło powstanie styczniowe Marie-Antoinette Lix , śladem swoich pracodawców, zaangażowała się w pomoc organizowaną dla uczestników narodowego zrywu: opiekowała się rannymi i odbywała misje kurierskie na terenie Małopolski i Kielecczyzny (okolice Miechowa, Jędrzejowa i Pińczowa). Podstawowym źródłem wiedzy o zaangażowaniu się Francuzki w ruch powstańczy i informującym o jej udziale w walkach (walczyła w męskim przebraniu jako Michel le Sombre) jest pamiętnik Lix , z którego korzystała Maria Bruchnalska – autorka książki Ciche bohaterki. Udział kobiet w powstaniu styczniowym. Dowiadujemy się z niego, że Marie-Antoinette Lix została ranna i dostała się do niewoli. Przed rozstrzelaniem uratował ją francuski paszport i płeć. Warto wiedzieć, że podczas powstania dowódcy zazwyczaj nie chcieli przyjmować ochotniczek do oddziałów – czemu z uwagi na ówczesne realia walki nie można się dziwić. Kiedy w boju poległa 24-letnia ziemianka Maria Piotrowiczowa (będąca w ciąży) – oraz trzy jej towarzyszki – Rząd Narodowy zakazał służby wojskowej kobiet. Jednak do końca powstania zdarzało się, że nie przestrzegano tego zakazu, tym bardziej że niektóre ochotniczki – podobnie jak Lix – walczyły w męskim przebraniu.
Losy po powstaniu
W 1865 r. Marie-Antoinette Lix wróciła do Francji. Początkowo pracowała jako sprzedawczyni w rodzinnej Alzacji, a po ukończeniu kursu pielęgniarstwa wyjechała do Lille, gdzie z oddaniem angażowała się w walkę z epidemią cholery. W 1869 r. otrzymała posadę poczmistrza w miejscowości Lamarche (w Wogezach, na pograniczu Lotaryngii i Burgundii).
Po wybuchu wojny francusko-pruskiej (1870 r.) i kapitulacji armii francuskiej pod Sedanem Marie-Antoinette Lix włączyła się w obronę kraju. Ze względu na płeć nie została przyjęta do wojska. Służyła jednak – w stopniu porucznika – w nieregularnych formacjach strzeleckich ochotniczej Armii Wogezów, dowodzonej przez włoskiego rewolucjonistę Giuseppe Garibaldiego. Wyróżniła się podczas bitwy pod Nompatelize, walczyła również w rejonie Saint-Dié i La Bourgonce oraz kierowała obroną La Salle i Saint-Rémy w Burgundii. Skutecznie odpierała ataki wroga i nie cofnęła się, dopóki nie zabrakło amunicji.
Po zakończeniu działań zbrojnych Lix powróciła do pracy poczmistrza. Około 1880 r. zamieszkała w Paryżu i, żyjąc w ubóstwie, bez reszty poświęciła się pracy pisarskiej. Pod pseudonimem Tony Lix napisała wiele opowiadań i cztery powieści patriotyczno-religijne. W 1898 r. zamieszkała w prowadzonym przez zakonnice przytułku w Saint-Nicolas-de-Port, niewielkim lotaryńskim miasteczku, gdzie zmarła w 1909 r. Spoczęła w skromnym grobie na miejscowym cmentarzu. Napis na podniszczonej piaskowcowej płycie głosi: ”Antoinette Lix. 1839-1909. Pro Deo et Patria. De profundis”.
W 1872 r., w uznaniu zasług Marie-Antoinette Lix dla obrony Francji, organizacja zrzeszająca alzackie kobiety ofiarowała jej srebrną szpadę, która po śmierci Francuzki została przekazana do Musée de l’Armée w Paryżu, gdzie przechowywana jest do dziś. Jej niecodzienne życie stało się kanwą co najmniej trzech powieści: Camille Destouches, Michel le Sombre, ou le double visage d’Antoinette Lix (1958), Françoise d’Eaubonne, L’amazone sombre. Vie d’Antoinette Lix (1983) oraz Jeana-Daniela Baltassata, Le galop de l’ange (1996).
Postój pamięci w Colmarze okazał się niezwykle interesujący bowiem przypomniał mało znaną postać Francuzki, która miała swój udział w ważnym dla Polaków doświadczeniu pokoleniowym jakim było powstanie styczniowe.