Komiks „Gwiaździsta Eskadra” odkrywa nieznaną szerzej postać bohatera

Postać Meriana Coopera, a po prawej komiks „Gwiaździsta Eskadra”. Fot. archiwum prywatne
.

Autor:Maciej Rajfur

Ilu z nas kojarzy postać Meriana C. Coopera? Jego życiorys jest gotowym scenariuszem na film. Na razie powstał jednak komiks, który opowiada przeplatające się losy Polaków i Amerykanów, przyjaźni, walki o wolność, Eskadry im. Tadeusza Kościuszki. Jest także wątek słynnego King-Konga!

Mało kto dziś pamięta, że podczas wojny polsko-bolszewickiej kilkunastu Amerykanów zgłosiło się, aby bronić Polski przed sowieckim najazdem. Inicjatorem tego przedsięwzięcia był Merian Cooper.

Historia Meriana Coopera jest inspirująca. Amerykański lotnik, który zgłosił się na ochotnika w wojnie polsko-bolszewickiej, walczył w polskim lotnictwie, a po wojnie w 1933 r. stał się sławny na cały świat ze względu postać filmowego King-Konga.

Cofnijmy się jednak w czasie. Jego prapradziad, John Cooper walczył o wolność Stanów Zjednoczonych ramię w ramię z Kazimierzem Pułaskim. Byli przyjaciółmi. Śmiertelnie rannego Pułaskiego pułkownik Cooper zniósł z pola bitwy pod Savannah. Nad grobem przyjaciela złożył przysięgę, że, gdy nadejdzie czas, on albo jego potomek weźmie udział w walce o wolność Polski.

Po 140 latach Merian Cooper postanowił spłacić dług honorowy. Wraz z grupą kolegów stworzył Eskadrę im. Tadeusza Kościuszki. Byli postrachem słynnej Konnej Armii Budionnego. Trzech z nich zginęło. Pozostali wrócili do kraju odznaczeni, między innymi, krzyżami Virtuti Militari. Cooper został następnie dziennikarzem i producentem filmowym. Jego najbardziej znanym dziełem jest pierwsza wersja „King Konga”.

Tę historię przypomina właśnie komiks „Gwiaździsta eskadra” autorstwa Juliusza Woźnego i Martina Ventera. Inspiracją dla twórców była włąsnie postać Meriana Coopera. Historia jego pełnego przygód fascynującego życia starczyłaby na kilka znakomitych scenariuszy filmowych. 

– Meriam Cooper to moje odkrycie i jestem zachwycony tą postacią. Mam pretensję do wszystkich ministrów kultury, że jeszcze nie powstał film o Cooperze. Nakręcono przedwojenny film o dzielnym amerykańskm lotniku, ale nie można go teraz obejrzeć. Ja trafiłem na tę nietuzinkową osobę poprzez literaturę. Kupiłem sobie ksiązkę pt. Długo honorowy i historia tego mężczyzny mnie oczarowała. Do końca swoich dni był zajadłym antykomunistą. A jednocześnie uwielbiał Polaków. Kiedy wybuchła II wojna światowa organizował bale dobroczynne dla Polski w Stanach Zjednoczonych. Na ślub swojej córki założył sobie polskie odznaczenia do garnituru. Warto poznać tę postać. A potomkowie Coopera nadal żyją – mówi naszemu portalowi Juliusz Woźny, autor komiksu.

Komiks został wydany w formie A4 przez Ośrodek Pamięć i Przyszłość. Ma 60 stron. Wydano 2 tys. ezgemplarzy. Stworzono także wersję angielską „The Starry Squadron. A Graphic Novel„. Jest dostępny w Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Skip to content