Polska Szkoła w Baranowiczach: walka o tożsamość cz. I

Autor:Anna Kuleszewicz-Toborek

Historia szkolnictwa polskiego na Białorusi, odrodzonego po latach sowieckich represji i obecnie ponownie niszczonego przez reżim Aleksandra Łukaszenki, jest historią pokazującą jaką siłą może być upór, wytrwałość oraz miłość do Ojczyzny i własnych korzeni. Jedną z polskich placówek oświatowych, które wywarły największy wpływ na społeczność Polaków na Białorusi, była Polska Szkoła Społeczna im. Tadeusza Reytana w Baranowiczach.

Okruchy polskości

Rok 1987. Muszę ocalić okruchy polskości, co to tlą się w babciach. Nie ma gdzie. Jest moje mieszkanie i 18 par oczu i uszu. Ci pierwsi to Iwonka i Władek Trzonowie i panny Hajduk i Bubien Walery, i Ola Tukaj – wszyscy aktualnie absolwenci lub studenci polskich uczelni”1. Tak początki swojej działalności wspomina Elżbieta Dołęga-Wrzosek, założycielka i wieloletni dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach. To właśnie na prośbę starszego pokolenia, jeszcze w latach 80. XX w., rozpoczęła nauczanie polskiego w swoim prywatnym mieszkaniu. Grupa liczyła 18 osób – były to dzieci w wieku 8-10 lat2. Jak się miało okazać, chętnych na naukę nie brakowało i dość szybko mieszkanie pani Elżbiety stało się za ciasne.

            W trakcie przemian ustrojowych w Baranowiczach utworzono Klub Polski – to właśnie przy nim działała szkoła prowadzona przez Elżbietę Dołęgę-Wrzosek. Prezesem Klubu została córka pani Elżbiety – Teresa Sieliwończyk. To właśnie dzięki niej (jeszcze pod koniec lat 80.) udało się wynająć, w baranowickim Domu Kultury Budowlanych (Teresa Sieliwończyk była jego dyrektorem) pomieszczenie na potrzeby szkoły. Otrzymano zgodę na wydzielenie salki na prowadzenie kursu języka obcego (czyli polskiego) dla dzieci i dorosłych. Do szkoły uczęszczało 112 dzieci (4 grupy) oraz 13 dorosłych (1 grupa). W nauczaniu Elżbiecie Dołędze-Wrzosek pomagały Teresa Sieliwończyk oraz Jadwiga Butrym. Początki nie były łatwe – trzeba było sprostać nie tylko trudnościom administracyjno-lokalowym, ale także przełamać strach zasiany w czasach stalinowskich, który w polskim społeczeństwie w Baranowiczach wciąż był żywy. Jednakże, mimo tych przeciwności, już w listopadzie 1989 r. w ramach szkoły i Klubu Polskiego odbył się I Festiwal Chórów Dziecięcych3, na którym wystąpiły dziecięco-młodzieżowe zespoły chóralne z 12 miejscowości. Dominowały pieśni i piosenki ludowe, narodowe oraz religijne4.

Pierwsze kłody pod nogi

            Niestety, działalność Klubu Polskiego nie spotkała się z sympatią lokalnych władz – Teresa Sieliwończyk zaczęła mieć nieprzyjemności z powodu wynajmowania salki Domu Kultury Budowlanych. Aby nie ryzykować utraty pracy, wraz z matką postanowiły poszukać innego lokalu. Udało im się wynająć dworek Rozwadowskich – założycieli Baranowicz. Małymi krokami rozwijano działalność – z Polski napływały dary, z których udało się utworzyć zalążki polskiej biblioteki – 10 tys. pozycji zostało dostarczonych przez dyrektora PKP, Aleksandra Janiszewskiego, zatrudniono nauczycielkę z Polski – Hannę Zalewską (poza nauczaniem polskiego starała się rozwijać m.in. grupę harcerską)5 – oraz nawiązano współpracę z Polonijnym Centrum Nauczycielskim z Lublina. Dzięki niej kolejni nauczyciele z Polski mogli przyjeżdżać do Baranowicz, aby prowadzić dodatkowe warsztaty, co podnosiło jakość nauczania6.

Otwarcie Polskiej Szkoły Społecznej

            Oficjalnie działalność Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach rozpoczęła się w 1990 r.7 W pierwszych latach funkcjonowania Polskiej Szkoły Społecznej (zwanej także niedzielną) w Baranowiczach program zajęć obejmował język polski (2 godziny), religię (1 godzina), śpiew (30 minut). Materiał zajęć dostosowywano do wieku uczniów oraz do ich znajomości języka polskiego. Od początku nauczania dość spory nacisk kładziony był na zajęcia artystyczne: uczono śpiewu, prowadzone było kółka dramatyczne i teatralne – zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Dzieci mogły także uczestniczyć w zajęciach dodatkowych (m.in. śpiew, zajęcia teatralne, informatyka). Kadrę nauczycielską tworzyło 6 osób: Elżbieta Dołęga-Wrzosek, Teresa Sienkiewicz (nauczała języka polskiego oraz opiekowała się kołkiem dramatycznym dla dorosłych), Jadwiga Butrym (absolwentka filologii polskiej w Petersburgu), Elżbieta Raczkowska (nauczanie klas początkowych), Halina Stawropolcewa (nauczycielka muzyki i języka polskiego, prowadziła chór oraz teatrzyk dziecięcy), siostra Serafina (katecheza)8. W nauczaniu języka polskiego opierano się na minimum programowym polskiej szkoły podstawowej i średniej – wprowadzano jedynie pewne modyfikacje, aby dostosować nauczanie pod polskich uczniów z Białorusi. Pomoce dydaktyczne i podręczniki udawało się zdobyć dzięki pomocy płynącej z Macierzy. Przez pierwsze 5 lat Polska Szkoła Społeczna opierała się na podręcznikach Heleny Meterowej, dostarczanych przez Fundację Pomocy Szkołom Polskim na Wschodzie im. Tadeusza Goniewicza z Lublina. Później udawało się otrzymać pomoce dydaktyczne także z MEN RP, Polonijnego Centrum Nauczycielskiego w Lublinie9 oraz Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”10.

Fragment kroniki Szkoły Polskiej im. Tadeusza Reytana w Baranowiczach

Rosnąca liczba uczniów i starania o Dom Polski

            Źródła podają rozbieżne informacje odnośnie liczby uczniów uczęszczających do Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach – zwłaszcza w pierwszych latach jej oficjalnego funkcjonowania. Według „Głosu znad Niemna” w styczniu 1992 w placówce miało uczyć się 375 osób podzielonych na 15 grup, w marcu  1992 – 350 dzieci oraz 42 dorosłych, a w lipcu – 365. Z kolei drugie polskie czasopismo na Białorusi, „Magazyn Polski” podaje, że w roku 1992 nauką objętych zostało około 400 młodych uczniów11.

            Według relacji nauczycielki, Heleny Stawropolcewej, w kolejnym roku liczba uczniów wzrosła do około 400, a dla najmłodszych dzieci uruchomione zostało przedszkole niedzielne12. Z kolei według dyrektor placówki, Elżbiety Dołęgi-Wrzosek, rok szkolny 1993/1994 zakończyło 247 uczniów, z czego 17- z wyróżnieniem13. Poza nauczaniem życie szkoły tętniło dodatkowymi wydarzeniami: akademiami z okazji świąt (m.in. 11 listopada), letnimi wyjazdami dzieci do Polski oraz wizytami gości: 11 listopada 1993 roku szkołę odwiedziła Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Mińsku Elżbieta Smulkowa, a 29 czerwca 1994 roku szkołę i mieszczący się w dworku Rozwadowskich Klub Polski odwiedził prezydent RP Lech Wałęsa14. Rozwijały się zespoły taneczne, wokalne, teatralne i recytatorskie, a szkoła organizowała liczbe konkursy we współpracy z Polonijnym Centrum Nauczycielskim oraz Fundacją Pomocy Szkołom Polskim na Wschodzie im. Tadeusza Goniewicza w Lublinie15. Od lutego 1994 roku Klub Polski wydaje także własne polskojęzyczne czasopismo – „Polskie Słowo z Baranowicz”16.

Choć z lokalizacją w dworku Rozwadowskich wiązało się wiele pozytywnych dla szkoły wydarzeń, to dość szybko jego możliwości przestrzenne przestały być wystarczające dla zwiększającej się liczby uczniów. Z tego powodu Klub Polski w Baranowiczach rozpoczął starania o budowę własnego Domu Polskiego, który mógłby być jednocześnie budynkiem Polskiej Szkoły Społecznej. Była to dość odważna decyzja, jednak spotkała się ze sporym entuzjazmem lokalnej społeczności polskiej, od której zebrano dość sporo datków na rzecz budowy17. Ostatecznie przedsięwzięcie udało się zrealizować dzięki wsparciu Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”18. Uroczyste otwarcie nowej siedziby Klubu Polskiego odbyło się 29 listopada 1994 roku19. W uroczystości wzięli udział nauczyciele oraz uczniowie szkoły, członkowie Klubu Polskiego oraz goście z Polski i Białorusi – m.in. prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, profesor Andrzej Stelmachowski, prezes Fundacji Pomocy Szkołom Polskim na Wschodzie Józef Adamski (który na uroczystość otwarcia podarował uczniom nowe podręczniki oraz słodycze), Wydział Oświaty ZPB reprezentowała natomiast Teresa Kryszyń20.

Czasopismo „Słowo Polskie” wydawane przez Klub Polski w Baranowiczach – numer informujący o otwarciu Domu Polskiego, w którym mieściła się także Szkoła Polska

Lata dynamicznego rozwoju

Otwarcie nowej siedziby Klubu Polskiego, nazywanej „Domem Polskim w Baranowiczach” lub też „Centrum Kultury Polskiej” znacznie poprawiło warunki działalności Polskiej Szkoły Społecznej21. Na jej potrzeby przeznaczono 3 sale lekcyjne, bibliotekę oraz salę widowiskową22. Nie jest znana dokładna liczba uczniów uczęszczających do szkoły w roku 1994/1995 – dane źródłowe podają rozbieżne informacje – mogła ona wynosić od 280 do nawet 400. Według dyrektor szkoły, rok szkolny 1994/1995 ukończyło 390 dzieci23. Na kadrę nauczycielską miało wówczas składać się 6 pedagogów24. Wiosną 1995 roku absolwenci szkoły po raz pierwszy ubiegali się o przyjęcia na studia w Polsce – udało się to 4 osobom, które otrzymały indeksy. Kilku innych absolwentów zdało egzaminy, niestety zabrakło już dla nich wolnych miejsc25. W uroczystym zakończeniu roku szkolnego, podczas którego uczniowie otrzymali świadectwa, brał udział prezes fundacji Pomocy Szkołom Polskim na Wschodzie – Józef Adamski26.

Według danych PMS, liczba uczniów Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach w roku szkolnym 1996/1997 wynosiła 280, których nauczało 4 pedagogów27. Z kolei sama dyrektor szkoły, Elżbieta Dołęga-Wrzosek podawała liczbę 317 uczniów oraz 5 nauczycieli28. Uczniowie mieli być podzieleni na 13 grup szkolnych, 2 przedszkolne, oraz 3 wieczorowe dla dorosłych29. W 1996 do grona pedagogicznego miała dołączyć nauczycielka z Polski – Maria Kruk. Z jej inicjatywy wprowadzono pewne zmiany w szkolnym programie nauczania:

  • utworzenie klas odpowiadających klasom, do których dzieci uczęszczają w białoruskich szkołach państwowych;
  • oparcie nauczania na skróconej wersji polskiego programu „Minimum programowego przedmiotów ogólnokształcących w szkołach podstawowych i średnich”;
  • wprowadzenie bloków tematycznych (literatura, historia, geografia, matematyka) dla uczniów w wieku licealnym w wymiarze 120 godzin lekcyjnych w roku. Zajęcia te prowadzili nauczyciele z Polonijnego Centrum Nauczycielskiego w Lublinie;
  • chętni otrzymali możliwość zdawania w szkole egzaminów maturalnych (od 1997)30

            Maria Kruk była jedyną nauczycielką, która otrzymywała wynagrodzenie od władz oświatowych Białorusi – praca pozostałych pedagogów była pracą społeczną. Z powodu braku możliwości finansowych Polska Szkoła Społeczna nie mogła zatrudnić więcej nauczycieli. Z tego też powodu w szkole nie uruchomiono nauczania niektórych przedmiotów (np. fizyki w języku polskim)31.

Jubileusz 10-lecia Polskiej Szkoły Społecznej

Rok 1997 był dla szkoły rokiem jubileuszowego 10-lecia – licząc od momentu, w którym Elżbieta Dołęga-Wrzosek rozpoczęła nauczanie polskiego w swoim własnym mieszkaniu. Ukoronowaniem jubileuszu miało być wprowadzenie możliwości zdawania w szkole polskiej matury. W 1997 do szkoły uczęszczało 295 uczniów w wieku szkolnym, 40 dorosłych, funkcjonowała także 1 klasa dla przedszkolaków32. Podczas uroczystości jubileuszu X-lecia nie zabrakło też podziękowań – sukcesy szkoły nie byłyby możliwe, gdyby nie wsparcie z Macierzy, którego przez lata udzielało Polonijne Centrum Nauczycielskie (współpraca konsultacyjna, gościnne zajęcia z dziećmi oraz zaproszenia dla uczniów na kursy języka polskiego w Lublinie), MEN RP oraz Fundacji Pomocy Szkołom Polskim na Wschodzie (podręczniki szkolne, pomoce metodyczne oraz czasopismo „Rota”), Stowaryszenie „Wspólnota Polska” czy też siedlecki oddział Społecznego Towarzystwa Oświatowego. Wyrazy uznania zostały przekazane również tym, bez których szkoła nie mogła by funkcjonować – samym uczniom, których pochwalono za wytrwałość i podkreślono, że poza nauką w Polskiej Szkole Społecznej uczą się każdego dnia w swoich szkołach państwowych33.

            Rok 1997 był też rokiem kolejnych zmian rozwojowych placówki. Reforma miała ulepszyć dotychczasowy stan rzeczy i wprowadzić zmiany w funkcjonowaniu szkoły bez naruszania jej podstaw. Podstawową zmianą miał być nacisk na praktyczną naukę języka polskiego, aby uczniowie byli lepiej przygotowani także pod kątem Olimpiad Polonistycznych (zwycięstwo w nich zapewniało sudia w Polsce oraz przyznanie stypendium rządowego). Reforma opierała się na 3 podstawowych zmianach:

  1. Utworzono klasy odpowiadające tym, do których dzieci uczęszczają w szkole państwowej.
  2. Nadano nowy kierunek nauce – uczniowie objęci zostali polskim programem nauczania: „Minimum  programowe przedmiotów ogólnokształcących w szkołach podstawowych i średnich” (w formie skróconej – dostosowanej do ilości godzin lekcyjnych w Polskiej Szkole Społecznej).
  3. Dla uczniów klas 10 i 11 zorganozwano systematyczne spotkania z nauczycielami-przedmiotowcami z Lublina, w zalezności od zainteresowań i potrzeb (współpraca PCN z Lublina)34.

            Powołano także dodatkowe grupy dla dzieci, które w późniejszym wieku przystąpiły do nauki języka polskiego oraz 2-letni kurs dla dorosłych, który pomagał uzupełnić kompetencje językowe i wiedze o Polsce.  Tygodniowy program zakładał 90 minut dla zajęć z języka polskiego i literatury, 40 minut dla nauki geografii i gistorii oraz 30 minut na naukę śpiewu. Kurs obejmował nauczanie podstaw gramatyki języka polskiego, omówienie wszystkich okresów literackich (od Mikołaja Reja do Czesława Miłosza) oraz postawowe wiadomośc z zakresu historii i geografii. W szkole działało 5 kółek artystycznych (recytatorskie, teatralne, wokalne) oraz kółko komputerowe. Przy szkole działała akże drużyna harcerska im. Tadeusza Rejtana, której członkowie sprawowali opiekę nad Hruszówką – pozostałością rodzinnej miejscowości swojego patrona35. W ciągu roku szkolnego 1997/1998 w szkole nauczali: Maria Kruk (RP), Janina Chwalko, Alina Bojanowska, Eleonora Jarmolicz, Halina Stawropolcewa, Ada Szachniuk, Piotr Kodłyczewski, Marianna Bazańska (RP – nagle zmarła w trakcie roku szkolnego) oraz Elżbieta Dołęga-Wrzosek. Spośród 12 absolwetnów szkoły, aż 9 podjęło studia na uczelniach wyższych (6 osób w Polsce, 3 na Białorusi)36.

            W roku szkolnym 1998/1999 liczba uczniów wyniosła 412 osób. W tym roku szkolnym przy placówce powstało Studenckie Towarzystwo Przyjaciół Polskiej Szkoły Społecznej „Żaczek” (prezes J. Szachniuk), które pomagało w działalności szkoły, Klubu Polskiego oraz drużyny harcerskiej. W roku 1999/2000 odnotowano kolejny wzrost liczby uczniów – 456 dzieci i młodzieży oraz 89 dorosłych.  Sama pierwsza klasa liczyła wówczas 55 osób, co było rekordem w historii szkoły. Ogólna liczba osob, uczących się w placówce (włączając w to także przedszkolaków) wyniosła 610 osób.  Do tego uruchomiono 3 nowe grupy dla uczniów rozpoczynających naukę polskiego w klasach starszych (np. w IV lub V), liczące od 3 do 8 osób. Łącznie w placówce działało 26 klas, znajdujących się pod opieką 8 pedagogów37.

Socrealistyczny krajobraz Baranowicz, źródło: Ruslan Raviaka, CC BY 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/3.0>, via Wikimedia Commons

Na przełomie tysiacleci w Baranowiczach

            W roku szkolnym 2000/2001 Polską Szkołę Społeczną w Baraowiczach ukończyło 667 osób, a pośród wszystkich absolwentów 54 osoby znajdowały się na studiach w Polsce, a 30 – na Białorusi. Szkoła zyskała nie tylko renomę wysokiego poziomu nauczania, ale także przyjaznej atmosfery. Uczniowie z chęcią uczęszczali na zajęcia, a mimo podstawowych szkolnych obowiązków nie brakowało chętnych pojawiających się na fakultatywnych zajęciach muzycznych, chóralnych (od 2000 roku w ramach szkoły działał chociażby zespół muzyczny „Szalone”38 który miał okazję uczestniczyć m.in. w warsztatach teatralnych w Poznaniu na zaproszenie Bożeny Zięby – dyrektor Domu Polonii w Poznaniu39), tanecznych, recytatorskich czy teatralnych. Szkoła posiadała 3 pracownie (pracownia nauczania początkowego, literatury polskiej oraz pracownia historii). Szkoła umożliwiała także udział w Olimpiadach Języka Polskiego, przystąpienia do matury polskiej oraz brania udziału w wyjazdach do Polski i innych krajów Europy – było to możliwe dzięki nawiązaniu przez placówkę współpracy ze szkołami średnimi w Polsce (Lublin, Warszawa, Siedlce) i polskimi szkołami społecznymi w Europie (m.in. w Berlinie)40.

            W roku szkolnym 2001/2002 do placówki uczęszczało 675 uczniów, z którymi pracowało 5 nauczycieli: Maria Kruk (RP), Ada Szachniuk, A. Bojanowska, Eleonora Jarmolicz oraz Stankiewicz41. W roku 2002/2003 liczba uczniów, według danych PMS, wynosiła 653. W szkole pracowało 6 pedagogów: Ada Szachniuk (ucząca grupę 93 dzieci), Maria Kruk (ucząca 92 dzieci), Halina Stawropolcewa (106 dzieci), Helena Kierowa (153 dzeci), Eleonora Jarmolicz (125 dzieci) oraz Alina Bojanowska (84 uczniów)42.  Statystyki kolejnego roku szkolnego 2003/2004 prezentują się podobnie: 650 uczniów. W szkole pracowało wówczas 4 pedagogów: Ada Szachniuk, Halina Stawropolcewa, Eleonora Jarmolicz oraz Helena Kierowa, która nauczała języka polskiego43. Natomiast w roku szkolnym 2004/2005 nieco zmniejszyła się liczba uczniów (501), natomiast zwiększyła liczba pracujących w szkole nauczycieli (7)44.

            Polska Szkoła Społeczna w Baranowiczach zasłynęła na Białorusi nie tylko swoją dość długą historią oraz dobrym zapleczem metodyczno-lokalowym. Placówce udało się wypracować niezwykle zadowalające efekty kształcenia uczniów, spośród których 90% dostawało się na studia, dzięki czemu stała się wzorem dla innych polskich szkół społecznych dzałającycn na Białorusi45.

  1. J. Adamski, 10-lecie Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach, Archiwum Fundacji im. Tadeusza Goniewicza w Lublinie, zbiory autorki. ↩︎
  2. Tamże. ↩︎
  3. Tamże. ↩︎
  4. Kronika Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach, zbiory autorki. ↩︎
  5. Tamże. ↩︎
  6. J. Adamski, 10-lecie Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach… poz. cyt. ↩︎
  7. A. Grędzik-Radziak, Oświata i szkolnictwo polskie na ziemiach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej i współczesnej Białorusi 1939–2001, Europejskie Centrum Edukacyjne, Toruń 2007., s. 274. ↩︎
  8. Tamże, s. 275-276. ↩︎
  9. W. Wroczyński, Ocalenie i odrodzenie we wnukach, „Głos znad Niemna”, 24 sieprnia 2001, nr 34 (483), s. 3. ↩︎
  10. A. Grędzik-Radziak, poz. cyt., s. 275. ↩︎
  11. Tamże. ↩︎
  12. Tamże, s. 276. ↩︎
  13. E. Dołęga-Wrzosek, Żegnaj szkoło!, [w:] „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 3, maj 1994, s. 1. ↩︎
  14. Kronika Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach, zbiory autorki. ↩︎
  15. J. Adamski, 10-lecie polskiej szkoły w Baranowiczach…, poz. cyt. ↩︎
  16. Drodzy czytelnicy, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr  0, luty 1994, s. 1. ↩︎
  17. Tamże. ↩︎
  18. A. Grędzik-Radziak, poz. cyt, s. 276. ↩︎
  19. Kronika Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach, zbiory autorki. ↩︎
  20. R. Karaczun, Uroczystość w szkołach, „Głos znad Niemna” 11-17 września 1995, nr 36 (174), s. 1. ↩︎
  21. Tamże. ↩︎
  22. A. Grędzik-Radziak, poz. cyt., s. 276. ↩︎
  23. E. Dołęga-Wrzosek, Żegnaj szkoło!, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 12, maj 1995, s. 1. ↩︎
  24. Tamże. ↩︎
  25. Tamże, s. 276-277. ↩︎
  26. E. Dołęga-Wrzosek, Żegnaj szkoło!… poz. cyt., s. 1. ↩︎
  27. Informacja o nauczaniu języka polskiego na Białorusi 1996/1997, Archiwum PMS w Grodnie, zbiory autorki. ↩︎
  28. A. Grędzik-Radziak, poz. cyt., s. 276-277. ↩︎
  29. E. Dołęga-Wrzosek, Moja Szkoła, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 20-21 wrzesień-październik 1996, s. 1-2. ↩︎
  30. A. Grędzik-Radziak, poz. cyt., s. 277. ↩︎
  31. Tamże, s. 278. ↩︎
  32. Społeczna Szkoła Polska w Baranowiczach, „Głos znad Niemna”, 6-12 września 1997, nr 36 (278), s. 2. ↩︎
  33. J. Adamski, 10-lecie polskiej szkoły w Baranowiczach… poz. cyt.. ↩︎
  34. M. Kruk, REFORMA W NASZEJ SZKOLE! Reforma nauczania w Społecznej Szkole Polskiej w Baranowiczach, wprowadzona od roku szkolnego 1997/1998,  „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 26, czerwiec-lipiec 1997, s. 1. ↩︎
  35. Tamże. ↩︎
  36. A. Grędzik-Radziak, poz. cyt., s. 278. ↩︎
  37. Tamże, s. 280. ↩︎
  38. Kronika Polskiej Szkoły Społecznej w Baranowiczach, zbiory autorki. ↩︎
  39. Szalone w Poznaniu – relacja, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 40, grudzień 2001, s. 3. ↩︎
  40. W. Wroczyński, Ocalenie i odrodzenie we wnukach, poz. cyt., s. 3. ↩︎
  41. Imienia nauczycielki Stankiewicz niestety nie udało się ustalić. Źródło: Informacja o nauczaniu języka polskiego na Białorusi – obwód brzeski. Archiwum PMS w Grodnie, zbiory autorki. ↩︎
  42. Informacja o nauczaniu języka polskiego na Białorusi w Obwodzie Brzeskim, rok szkolny 2002/2003, Archiwum PMS w Grodnie, zbiory autorki. ↩︎
  43. Informacja o nauczaniu języka polskiego na Białorusi w Obwodzie Brzeskim, rok szkolny 2003/2004, Archiwum PMS w Grodnie, zbiory autorki. ↩︎
  44. Informacja o nauczaniu języka polskiego w obwodzie brzeskim w 2004-2005 roku, Archiwum PMS w Grodnie, zbiory autorki. ↩︎
  45. A. Grędzik-Radziak, poz. cyt., s. 281. ↩︎

BIBLIOGRAFIA

PUBLIKACJE I CZASOPISMA
  • Szalone w Poznaniu – relacja, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 40, grudzień 2001
  • Dołęga-Wrzosek E., Moja Szkoła, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 20-21 wrzesień-październik 1996
  • Grędzik-Radziak A., Oświata i szkolnictwo polskie na ziemiach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej i współczesnej Białorusi 1939–2001, Europejskie Centrum Edukacyjne, Toruń 2007
  • Karaczun R., Uroczystość w szkołach, „Głos znad Niemna” 11-17 września 1995, nr 36 (174)
  • Kruk M., REFORMA W NASZEJ SZKOLE! Reforma nauczania w Społecznej Szkole Polskiej w Baranowiczach, wprowadzona od roku szkolnego 1997/1998, „Polskie Słowo z Baranowicz”, nr 26, czerwiec-lipiec 1997
  • Społeczna Szkoła Polska w Baranowiczach, „Głos znad Niemna”, 6-12 września 1997, nr 36 (278)
  • Wroczyński W., Ocalenie i odrodzenie we wnukach, „Głos znad Niemna”, 24 sieprnia 2001, nr 34 (483)
ARCHIWA
  • Archiwum Fundacji im. Tadeusza Goniewicza w Lublinie
  • Archiwum Polskiej Macierzy Szkolnej w Grodnie.
  • Archiwum Polskiej Szkoły Społecznej im. Tadeusza Reytana w Baranowiczach
Scroll to Top
Skip to content