„Nie wszystek umrę” – cytat Horacego przyświecał członkom Lwowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, którzy uczcili pamięć po zmarłych artystach towarzystwa, wystawą ich dzieł.
Lwowskie Towarzystwo Sztuk Pięknych pomimo wojny tworzy i prężnie działa. Grupa artystów pod przewodnictwem prezesa prof. Mieczysława Maławskiego funkcjonuje we Lwowie już ponad 20 lat. Ma na swoim koncie kilkaset wystaw zarówno indywidualnych jak i zbiorowych. Ostatnią, otwartą w Galerii „Własna Strzecha”, należącej do towarzystwa była wystawa malarstwa i fotografii „Ad Memoriam…”poświęcona zmarłym artystom, należącym do LTPSP. Wspominano twórczość Renaty Laszuk, Marii Sękowskiej, Walentyny Gibały, Walerego Bortiakowa, Mariona Iłku, Aleksego Iutina, Sergiusza Szachwerdowa. Artyści w ten sposób chcieli uczcić pamięć po zmarłych przyjaciołach. Nie ma już ich z nimi, ale żyją nadal w swoich dziełach.
Wystawa, jak zawsze zgromadziła licznych sympatyków sztuki, którzy ich znali i podziwiali za życia. Wśród gości był również były ambasador RP na Ukrainie Marek Ziółkowski z małżonką Bogumiłą, która jest obecnie konsulem we Lwowie. Ambasador jest miłośnikiem fotografii i miał ekspozycję swoich prac w Galerii „Własna Strzecha”.
Zebrani uczcili zmarłych lwowskich artystów chwilą ciszy. Pozostawili po sobie swoje spojrzenie na świat, przedstawione w tych technikach, które im najbardziej odpowiadały, w czym czuli się najlepiej. Warto po latach przypomnieć ich postacie szerszemu gronu.