Jedna z tablic na Memoriale Polskich Himalaistów w Nepalu, którzy zginęli w Himalajach i Karakorum, fot. Stanisław Stolarczyk, 2020 [https://baza.polonika.pl/pl/obiekty/149480]

Hołd dla tych, którzy pozostali w górach

Autor:Kacper Kmieciak

W ciągu miesiąca intensywnego życia w górach przeżywa się tyle, co zwyczajnie w czasie kilku lat; to jest zajęcie dla ludzi zachłannych na życie – życia człowiekowi jest za mało.

Jerzy Kukuczka.

Jedna z tablic na Memoriale Polskich Himalaistów w Nepalu, którzy zginęli w Himalajach i Karakorum, fot. Stanisław Stolarczyk, 2020 [https://baza.polonika.pl/pl/obiekty/149480]

Góry od zarania dziejów intrygowały ludzkość. W wielu starych przede wszystkim politeistycznych wierzeniach odgrywały szczególną rolę. Za doskonały przykład może posłużyć góra Olimp w Grecji oraz rodzima Ślęża i Święty Krzyż zwany dawnej Łysą Górą. Tajemniczość, majestatyczność oraz piękno spowodowały, że ludzie z biegiem czasu rozpoczęli proces ,,zdobywania” gór. Niektórzy robili i robią to dla samego widoku inni zaś by przełamywać swoje bariery. Z wcześniej wymienionych powodów narodził się alpinizm. Kwestią sporną wśród samych alpinistów jest fakt, czy w przypadku tej dyscypliny mówimy tylko o sporcie czy o czymś więcej. Od XIX stulecia wśród naszych rodaków nie zabrakło śmiałków, którzy postanowili zmierzyć się z najwyższymi szczytami globu. Wielu z nich zginęło próbując dokonać tych nadludzkich czynów i to właśnie ku pamięci zmarłych w Himalajach i paśmie Karakorum powstał omawiany Memoriał Polskich Himalaistów.

Kilka słów o początkach polskiego himalaizmu

Oficjalnie pierwszym Polakiem, który dotarł do Himalajów był topograf, etnograf, odkrywca oraz podróżnik Bronisław Grąbczewski. Postać na tyle ciekawa, że z pewnością w przyszłości przyjrzymy się jej bliżej. Grąbczewski w 1889 roku dotarł do północnej ściany słynnej dziś góry K2 co czyni go oficjalnie pierwszym Polakiem, który dotarł na tak duże wysokości w Himalajach.

Źródła chińskie podają jednak, iż już pół wieku wcześniej obszar Himalajów penetrował niejaki Jan Gołaszewski. Uczestnik powstania listopadowego, który po upadku zrywu został zesłany na Syberię. Z nieludzkiej carskiej ziemi udało mu się zbiec w 1834 roku do Chin. W Państwie Środka dał się poznać jako doskonały geograf oraz geolog. Polak na rozkaz samego cesarza Daoguanga miał zbadać całe pasmo gór Karakorum. Niestety dziś posiadamy zbyt mało dokumentów, by móc jednoznacznie potwierdzić bądź zaprzeczyć prawdziwość tej historii.

Za początek polskiego himalaizmu uznaje się drugą połowę lat trzydziestych XX wieku. W 1935 roku nad Wisłą powstał Klub Wysokogórski. W przededniu wybuchu drugiej wojny światowej odbyła się pierwsza polska wyprawa w Himalaje zwieńczona zdobyciem szczytu Nanda Devi. Dokonało tego dwóch śmiałków: Janusz Klarner oraz Jakub Bujak. Panowie weszli na wierzchołek wspomnianej wyżej góry około godziny 19:30 2 lipca 1939 roku. Wyprawa zakończyła się tragicznie, gdyż dwóch himalaistów w tym kierownik wyprawy Adam Karpiński zginęli przysypani przez lawinę. Prócz tej wyprawy w latach trzydziestych XX wieku polskie ekspedycje zdobywały szczyty między innymi w Andach, górach Ruwenzori i na Kaukazie.

Wojna, stalinizm i ponowny rozwój

Zlikwidowanie naszej państwowości oraz brutalna okupacja nowych zaborców uniemożliwiała działalność większości polskich organizacji. Podobnie było z Klubem Wysokogórskim, a przez to i rzecz jasna z rozwojem himalaizmu w kraju. W tej materii sytuacja nie poprawiła się znacząco po 1945 roku. Sytuacja polityczna w dobie stalinowskich represji nie stworzyła odpowiedniego klimatu dla rozwoju himalaizmu nad Wisłą.  

Starania związane z organizacją nowych wypraw wznowiono na dobre po śmierci Bolesława Bieruta w 1956 roku. W tym roku Polakom udało się dwukrotnie wyruszyć w Alpy, a Jerzy Rudnicki jako pierwszy z naszych rodaków wszedł na Elbrus.

Przełomowym dla polskiej himalaistki okazał się rok 1960. Wtedy po wielu latach przygotowań w końcu udało się zorganizować daleką wyprawę. Polska ekspedycja udała się w góry Hindukusz. Zwieńczeniem eskapady było zdobycie góry Noszak. W tym samym roku dwóch polskich himalaistów brało udział w szwajcarskiej wyprawie na Dhaulagiri – ten himalajski szczyt mierzy 8167 m n.p.m. W kolejnych latach Polacy coraz częściej brali udział w międzynarodowych wyprawach. Zwiększyła się również częstotliwość organizacji polskich eskapad wysokogórskich. Zwieńczeniem sukcesów polskich himalaistów był wyczyn Wandy Rutkiewicz z 16 października 1978 roku. Wtedy to Polka jako pierwszy obywatel naszego kraju oraz jako pierwsza Europejka w historii zdobyła Mount Everest. Nie był to oczywiście ostatni sukces polskiej himalaistki.

Idea powstania memoriału

Wspinaczka górska a zwłaszcza jej ekstremalna odmiana – himalaizm jest szalenie niebezpieczna. Pomiędzy 1974, a 2019 rokiem w Himalajach oraz Karakorum zginęło 33 polskich himalaistów, którzy na ołtarzu miłości do gór złożyły najcenniejszą ofiarę. Wśród nich możemy znaleźć wcześniej wspomnianą Wandę Rutkiewicz czy najsłynniejszego polskiego himalaistę Jerzego Kukuczkę. By upamiętnić Polaków, którzy zginęli w Himalajach i Karakorum od 1974 roku postanowiono zbudować memoriał. Uznano, że najlepszym miejscem będzie baza wypadowa na Mount Everest znajdująca się 3500 m n.p.m. leżąca w nepalskim Parku Narodowym Sagarmatha. Sam park narodowy od 1979 roku znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Memoriał zbudowany w dużej mierze ze środków darczyńców powstał w 2019 roku. Jest to celowa data, gdyż przypadają na nią trzy okrągłe rocznice. O pierwszej z nich już wspomnieliśmy. Równo 80 lat przed powstaniem memoriału – w 1939 roku miała miejsce pierwsza polska wyprawa w Himalaje. Druga okrągła rocznica przypada na rok 1959. Wtedy to nawiązaliśmy oficjalne stosunki dyplomatyczne z Nepalem. W 2019 roku minęło równo 30 lat od śmierci w Himalajach wcześniej wspomnianego wybitnego polskiego himalaisty Jerzego Kukuczki. Zatem memoriał powstał w 30, 50 oraz 80 rocznicę wydarzeń kluczowych w historii polskiego himalaizmu.

Budowa oraz uroczyste odsłonięcie pomnika

Wiemy już, że memoriał wzniesiono w 2019 roku. Sama budowa jednak przysporzyła wiele trudności. Logistyka zbudowania jakiekolwiek obiektu na tak okazałej wysokości jaką jest 3500 metrów n.p.m. wymaga sporego nakładu sił i środków. Pomnik powstawał na miejscu a materiały takie jakie: śruby, wkręty, wiertła, tablice oraz inne elementy były wnoszone na wyżej wymienioną wysokość przez miejscowych tragarzy. Niemałym problemem okazały się również dalsze prace budowlane. Materiał, z którego miał powstać memoriał okazał się zbyt twardy dla wiertarek sprowadzonych na plac budowy. Odpowiedni sprzęt udało się odnaleźć dopiero w niżej położonej miejscowości. By nowa mocniejsza wiertarka mogła działać musiała zostać podłączona do dwóch stumetrowych przedłużaczy. Samo znalezienie ich nie było prostym zdaniem. Polakom nadzorującym pracę udało się jednak przeskoczyć i ten problem dzięki czemu prace budowalne zakończyły się pełnym sukcesem.

Memoriał Polskich Himalaistów na tle gór. Fot. Stanisław Stolarczyk, 2020 [https://baza.polonika.pl/pl/obiekty/149480]

Wreszcie po wielu miesiącach żmudnego okresu legislacyjnego oraz perturbacji związanych z samą budową 20 października 2019 roku doszło do oficjalnego odsłonięcia Monumentu Polskich Himalaistów. W ceremonii uczestniczyło kilkadziesiąt osób, z czego lwią część stanowili nasi rodacy. Wśród osób biorących udział w wydarzeniu nie zabrakło również pracowników Parku Narodowego Sagarmatha. W czasie uroczystości zapalono 33 znicze. Liczba rzecz jasna jest nieprzypadkowa, gdyż na tablicach memoriału znajdują się nazwiska dokładnie 33 polskich himalaistek i himalaistów. Tego dnia odprawiono również obrzęd noszący nazwę pudża. Jest to tradycyjny buddyjski rytuał modlitewny, rozpoczynający prawie wszystkie wysokogórskie wyprawy w Himalaje.

Na tablicy informacyjnej widnieje napis: Pozostali w górach, które kochali. Pamięci polskich wspinaczy, którzy zginęli podczas zdobywania szczytów ośmiotysięcznych w Himalajach i Karakorum. Oto pełna lista ofiar upamiętnionych na Memoriale Polskich Himalaistów:

Stanisław Latałło (17 grudnia 1974), Lhotse (Himalaje)
Marek Kęsicki (28 lipca 1975), Broad Peak środkowy (Karakorum)
Bogdan Nowaczyk (28 lipca 1975), Broad Peak środkowy (Karakorum)
Andrzej Sikorski (29 lipca 1975), Broad Peak środkowy (Karakorum)
Andrzej Młynarczyk (6 października 1978), Makalu (Himalaje)
Halina Krueger-Syrokomska (30 lipca 1982), K2 (Karakorum)
Tadeusz Szulc (26 września 1982), Makalu (Himalaje)
Stanisław Jaworski (11 grudnia 1983), Manaslu (Himalaje)
Piotr Kalmus (10 lipca 1985), Nanga Parbat (Himalaje)
Barbara Kozłowska (18 sierpnia 1985), Broad Peak (Karakorum)
Rafał Chołda (25 października 1985), Lhotse (Himalaje)
Andrzej Czok (11 stycznia 1986), Kanczendzonga (Himalaje)
Tadeusz Piotrowski (10 lipca 1986), K2 (Karakorum)
Wojciech Wróż (3 sierpnia 1986), K2 (Karakorum)
Dobrosława Miodowicz-Wolf (10 sierpnia 1986), K2 (Karakorum)
Czesław Jakiel (14 września 1987), Lhotse (Himalaje)
Ryszard Kołakowski (6 października 1988), Makalu (Himalaje)
Mirosław Dąsal (27 maja 1989), Mount Everest (Himalaje)
Mirosław Gardzielewski (27 maja 1989), Mount Everest (Himalaje)
Zygmunt Andrzej Heinrich (27 maja 1989), Mount Everest (Himalaje)
Wacław Otręba (27 maja 1989), Mount Everest (Himalaje)
Eugeniusz Chrobak (28 maja 1989), Mount Everest (Himalaje)
Jerzy Kukuczka (24 października 1989), Lhotse (Himalaje)
Wanda Rutkiewicz (13 maja 1992), Kanczendzonga (Himalaje)
Sylwia Dmowska (2 października 1992), Manaslu (Himalaje)
Tadeusz Kudelski (18 maja 1999), Mount Everest (Himalaje)
Krzysztof Liszewski (25 maja 2003), Mount Everest (Himalaje)
Piotr Morawski (8 kwietnia 2009), Dhaulagiri (Himalaje)
Maciej Berbeka (6 marca 2013), Broad Peak (Karakorum)
Tomasz Kowalski (6 marca 2013), Broad Peak (Karakorum)
Artur Hajzer (7 lipca 2013), Gaszerbrum I (Karakorum)
Aleksander Ostrowski (25 lipca 2015), Gaszerbrum II (Karakorum)
Tomasz Mackiewicz (30 stycznia 2018), Nanga Parbat (Himalaje)

Niestety nasi rodacy wciąż giną w górach, więc niewykluczonym jest, że tablice na Monumencie Polskich Himalaistów zostaną w przyszłości zmienione. Być może za kilkadziesiąt lat zajdzie potrzeba zbudowania kolejnego tego typu obiektu. Miejmy jednak nadzieję, że kolejne pokolenia polskich himalaistów będą wracać do naszej ojczyzny z każdej himalajskiej wyprawy.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Skip to content