Danuta Krepsztul-Mołoczko z pracą swojej siostry

Wspomnienie – Danuta Krepsztul-Mołoczko z Taboryszek

Autor:Ilona Gosiewska

Panią Danutę poznaliśmy wiele lat temu podczas wypraw Stowarzyszenia Odra–Niemen na Litwę. Przyjeżdżaliśmy z paczkami pamięci do kombatanta AK Stanisława Wiercińskiego, który wraz z rodziną mieszkał w Taboryszkach. Wcześniej, właściwie w każdym odwiedzanym polskim domu w rejonie solecznickim, ktoś z rodaków zwracał naszą uwagę, że ma obraz lub kopię obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej autorstwa Anny Krepsztul. W domu państwa Wiercińskich oryginalny obraz, który polska malarka zadedykowała tej rodzinie, też był umieszczony w widocznym miejscu.

Zaczęliśmy się interesować Anną Krepsztul, nie mieliśmy bowiem okazji poznać jej za życia, a z opowieści wielu wyłania się niezwykły opis skromnej osoby mieszkającej w małych Taboryszkach, której obrazy wiszą w muzeach na całym świecie. Najbardziej znane z nich zdobią
dziś ściany m.in. Pałacu Prezydenckiego w Warszawie czy apartamentów papieskich w Watykanie.

Anna Krepsztul to wybitna niepełnosprawna artystka. Z przyczyn zdrowotnych nigdy nie pobierała nauk w szkole plastycznej. Od czterech do sześciu miesięcy rocznie spędzała w szpitalach z powodu kolejnych licznych złamań kości. Przez ostatnie 20 lat życia poruszała się wyłącznie na wózku inwalidzkim. Pomimo to namalowała ok. 3500 obrazów i wiele rysunków kredką. Była przy tym osobą bardzo wrażliwą
i niezwykle dobrą, do której tłumnie przyjeżdżali Polacy z Litwy i grupy z Polski. Pomimo swego cierpienia, wielu chorób była bardzo pogodną osobą, pomagającą innym.

To u niej znajdowały dobrą radę, wsparcie i domowe ciasto. Kilkadziesiąt obrazów artystki (46 sztuk) oraz wiele rysunków kredką ma w swojej kolekcji Muzeum w Taboryszkach. Muzeum odtworzyło także pracownię artystki – bardzo nietypową ze względu na jej niepełnosprawność. Kierownikiem placówki muzealnej i dobrym duchem tego miejsca była przez lata Danuta Mołoczko – młodsza siostra zmarłej artystki. To właśnie tam poznaliśmy bliżej panią Danutę, kiedy zafascynowani życiem Anny Krepsztul, realizowaliśmy projekt związany z przeniesieniem obrazów z muzeum do internetu. To wirtualne muzeum można znaleźć na stronie http://www.ocalmyodzapomnienia.pl. Tam też jest wywiad z Danutą Mołoczko.

Pani Danuta stworzyła niezapomnianą atmosferę w muzeum. Budowała fascynujące opowieści, a jej znajomość najdrobniejszych szczegółów dotyczących życia i twórczości siostry była fantastycznym uzupełnieniem niezwykłej kolekcji Muzeum Anny Krepsztul. Podczas naszych wyjazdów na Litwę, z różnymi grupami, staraliśmy się odwiedzać panią Danutę i pokazywać innym to wspaniałe muzeum. Nawet nieumówieni, zawsze byliśmy serdecznie przyjmowani, oprowadzani, zaopiekowani.

Danuta Krepsztul-Mołoczko prezentuje jedną z prac swojej siostry

W czerwcu 2021 r. dowiedzieliśmy się o śmierci Danuty Mołoczko. Dla środowiska Stowarzyszenia Odra–Niemen to wielka strata. To była skromna, zacna osoba i ważna dla nas i polskiej społeczności w rejonie solecznickim. Będzie nam jej mocno brakować. Przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie. Jednocześnie zachęcamy do odwiedzenia Taboryszek, które leżą na Litwie, w rejonie solecznickim. Sercem Taboryszek jest piękny drewniany kościół św. Michała Archanioła, prawdopodobnie najstarsza budowla sakralna w regionie. Drugim ważnym miejscem jest Muzeum Anny Krepsztul. W pobliżu znajdują się ruiny Republiki Pawłowskiej, do Wilna zaś jest ok. 30 minut drogi. Będziemy pamiętać o Annie Krepsztul, jej siostrze Danucie, Stanisławie Wiercińskim, mieszkańcach Taboryszek. Podczas Kresowych Zaduszek postawimy znicze na ich grobach, znajdujących się na miejscowym cmentarzu. Danuta Krepsztul-Mołoczko wydała tomik wierszy „Rozsiewaj miłość”. Oto jeden z nich – niech będzie pożegnaniem:

„WRACAM”

Przyjm, domu rodzinny
Otwórz swe progi
Mą duszę zranioną
I strudzone nogi.
Długo się błąkałam
W swym splątanym życiu
Padałam, wstawałam
Płakałam w ukryciu.
Więcej już nie mogę
Zabrakło mi siły
Pójdę inną drogą
Bóg pomoże miły.
Za swe starania
Nie będę karana
Z czasem się zaciągnie
I ta moja rana.
Dobroć ją ukoi
Spokój ją uleczy
Nadzieja napoi
Nienawiść odleci.

Scroll to Top
Skip to content