Zespół Black Biceps w eliminacjach Eurowizji

Kto nie chce polskich muzyków? Kontrowersje wokół litewskiej Eurowizji

Półfinał litewskich eliminacji do Konkursu Piosenki Eurowizji wywołał prawdziwą burzę emocji. Zespół Black Biceps, który zdobył rekordową liczbę głosów od widzów, nie znalazł się w finale. Decyzja jury wzbudziła ogromne kontrowersje, a fani na całym świecie domagają się wyjaśnień.

Faworyt publiczności pozostaje za burtą

Podczas trzeciego półfinału, zespół Black Biceps, o którym pisaliśmy wcześniej (w tym miejscu) zdobył imponujące 2868 głosów od widzów, co stanowiło ponad dwukrotnie więcej niż jakikolwiek inny uczestnik. Mimo to, zgodnie z zasadami konkursu, do finału awansowali Gebrasy i Gøya, którzy zdobyli po 20 punktów w klasyfikacji łącznej. Jak to możliwe?

System punktacji pod lupą

Kontrowersje wynikają z zasad obowiązujących w litewskich preselekcjach. Wyniki jury i publiczności są przeliczane na punkty, które następnie sumują się w klasyfikacji końcowej. W sobotnim półfinale jury przyznało 12 punktów Gebrasy, 10 punktów Gøyi, a 8 punktów Black Biceps. Z kolei widzowie w głosowaniu SMS-owym przyznali 12 punktów Black Biceps, 10 punktów Gøyi i 8 punktów Gebrasy. W
efekcie wszyscy trzej uczestnicy zdobyli po 20 punktów, ale zgodnie z regulaminem, w przypadku remisu o awansie decyduje wyższa ocena jury.
– „Co do chol**y? Na Litwie mieliśmy 26 piosenek, a Black Biceps zdobyli ponad dwa razy więcej głosów niż pozostali uczestnicy razem wzięci, a mimo to nie są w finale. Jak to wytłumaczyć?” – napisał na platformie X popularny komentator eurowizyjny ESC TOM, dołączając tabelę z wynikami. Na zestawieniu widzimy, że Gebrasy uzyskał 742 głosy od widzów, Gøya – 1220, a Black Biceps – aż 2868. Mimo to jury nie zaprosiło Polaków do finału.

Fani żądają zmian

Jak podaje TVP Wilno, rozczarowani widzowie apelują do litewskiego nadawcy publicznego LRT, aby ponownie rozważył decyzję i dopuścił Black Biceps do finału. W przeszłości zdarzały się przypadki, gdy uczestnicy, którzy odpadli w półfinałach, zostali przywróceni do rywalizacji. Jednak organizatorzy jak dotąd nie odnieśli się do tej kwestii.

Eurowizyjne emocje

Ta sytuacja po raz kolejny pokazuje, jak bardzo emocjonalna i złożona może być rywalizacja eurowizyjna. Choć regulamin jest jasny, reakcja fanów wskazuje na potrzebę większej transparentności i respektowania głosów publiczności. – „Eurovizija.lt rozpaczliwie potrzebuje nagłej pomocy” – podsumował ESC TOM. Czy Black Biceps dostaną drugą szansę? Odpowiedź na to pytanie może zadecydować o dalszym ​
przebiegu tegorocznych litewskich eliminacji. Tym niemniej kontrowersje budzi daleko idąca niezgodność jury i publiczności.

Źródło: TVP Wilno/ fot. Facebook – Black Biceps

Scroll to Top
Skip to content