Zwycięska bitwa Korpusu Ochrony Pogranicza

Zwycięska bitwa Korpusu Ochrony Pogranicza

Autor:Kamil Dąbski

We wrześniu 1939 roku sytuacja na Kresach Rzeczpospolitej była tragiczna. Nieliczne jednostki polskie nie walczące z Niemcami, ale pozostające na wschodzie nie były w stanie stawić znaczącego oporu ogromnej fali czerwonoarmistów. Jednak nawet w tak niekorzystnej sytuacji polscy żołnierze zdołali odnieść spektakularne zwycięstwa. Jednym z nich była bitwa Korpusu Ochrony Pogranicza z sowietami pod Szackiem.

Zwycięska bitwa Korpusu Ochrony Pogranicza
Żołnierze KOP na straży granicy wschodniej przed wojną

Spod granicy na zachód

Po ataku 17 września czerwonoarmiści zdołali szybko przełamać polski opór na granicy, gdzie górę wzięło zaskoczenie i brak większych sil wojskowych. Sowieckie uderzenie przyjęli na siebie głównie żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza pod dowództwem generała Wilhelma Orlik- Rückemanna. Znaczniejszy opór KOP-owcy stawili na Odcinku Umocnionym Sarny, gdzie skutecznie opóźniając marsz wroga pozwolili polskim oddziałom na odwrót. Generał podjął decyzję o wycofaniu swoich wojsk w kierunku zachodnim, po drodze łącząc się z innymi oddziałami KOP aby wspólnie przejść przez Bug na Lubelszczyznę. Tam wciąż znajdowały się duże siły polskie, w tym chociażby SGO Polesie generała Kleeberga. W trakcie marszu spod  granicy na zachód zgrupowaniu Orlik- Rückemanna cały czas po piętach deptali sowieci.

Miasteczko między jeziorami

Zbliżając się już do Bugu zgrupowanie Korpusu Ochrony Pogranicza natknęło się na duże siły sowieckie zajmujące położone między jeziorami Świtaź, Lucmierz i Czarne miasteczko Szack. Stąd do Bugu było już zaledwie kilkanaście kilometrów, ale próba obejścia Szacka narażała Polaków na atak od tyłu. Wobec tego generał Orlik- Rückemann postanowił przeprowadzić śmiały atak na miejscowość. Odwaga była tym bardziej potrzebna, że przeciwko 4000 Polaków było około 13000 przeciwników. Mimo tego rozpoczęto przygotowania do walki. KOP-owcy posiadali działa oraz karabiny maszynowe, jednak wróg dysponował bronią pancerną, w tym czołgami. Polacy liczyli jednak na element zaskoczenia i znajomość terenu.

Zwycięska bitwa Korpusu Ochrony Pogranicza
Wilhelm Orlik-Rückemann

Dwudniowa bitwa

W trakcie przygotowań  Polacy zostali zaskoczeni wyprzedzającym atakiem sił sowieckich z Szacka, ośmielonych swoją przewagą liczebną i posiadaniem broni pancernej. Polacy nie stawili jednak skuteczny opór w rejonie grobli przy jeziorze Lucmierz. KOP-owcy odważnie podpuszczali sowieckie czołgi na bliską odległość po czym otwierali ogień z karabinów i artylerii. Dodatkowo teren wokół był podmokły, co utrudniało działanie ciężkich pojazdów.  Ostatecznie starcie na grobli zakończyło się całkowitym polskim zwycięstwem i rozbiciem bolszewickiej jednostki pancernej. Zniszczonych zostało 8 czołgów T-26 oraz inne pojazdy. Niekompetencją wykazał się sowiecki dowódca Iwan Russijanow, który opóźniał wysłanie posiłków dla swoich walczących jednostek. Tymczasem Polacy z podpułkownikiem Nikodemem Sulikiem ruszyli do szturmu na Szack. Na ulicach doszło do krwawych starć na bagnety. W miejscowości zdobyto dużą ilość zaopatrzenia, co było niezwykle ważne dla polskich oddziałów.

Sowieci szybko ruszyli jednak do kontrataku przy użyciu lotnictwa, które ostrzelało i zbombardowało Szack. W trakcie walki ciężko ranny w rękę został Russijanow, a jego żołnierze zmuszeni do odwrotu. Polacy skutecznie utrzymali pozycje do zapadnięcia zmroku. Wtedy to generał Orlik- Rückemann wydał rozkaz wycofania się ku przeprawom przez Bug. Zniszczono wówczas ciężki sprzęt, którego nie dało się przetransportować  przez rzekę. Dnia 29 września Polacy przeprawili się przez Bug w okolicy wioski  Grabów i znaleźli się na Lubelszczyźnie na południe od Włodawy. Bitwa pod Szackiem zakończyła się więc taktycznym zwycięstwem strony polskiej, jednak okupiona została znacznymi stratami. Szacunki polskie mówią o 350 zabitych, rannych i zaginionych, a bolszewickie o około 500.. Natomiast oficjalne raporty sowieckie szacują ich własne straty na zaledwie 81 zabitych, jednak Polacy podawali liczbę około 500 zabitych przeciwników, nie licząc rannych i wziętych do niewoli. Pewne jest zniszczenie 12 czołgów sowieckich, a także co najmniej kilku innych pojazdów. W wiosce Mielniki na północ od Szacka sowieci popełnili zbrodnię wojenną rozstrzeliwując kilkunastu żołnierzy KOP.

Kres szlaku bojowego KOP

Po przekroczeniu Bugu jednostkom generała Orlik- Rückemanna nie było dane połączyć się z SGO Polesie. Już 1 października stoczyli kolejną bitwę z bolszewikami pod Wytycznem na Polesiu Lubelskim. Tam zostali rozbici przez przeważające siły wroga. Wielu mniejszym oddziałom udało się jednak przebić z okrążenia i dotrzeć do Kleeberga. Niektórzy przeszli do działalności konspiracyjnej. Sam dowódca zdołał przedostać się na północ i przekroczyć granicę z Litwą. W późniejszych latach służył w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie.

Kwatera wojskowa i Bieg Pokoju

Po upadku Związku Sowieckiego władze ukraińskie zezwoliły na ekshumację rozstrzelanych w Mielnikach polskich żołnierzy. Po odnalezieniu ich szczątków zostali uroczyście pochowani na zbudowanej dla nich kwaterze wojskowej na cmentarzu parafialnym w Mielnikach. Przy kwaterze od lat odbywają się uroczyste polsko-ukraińskie obchody w dniu 28 września. W ostatnich latach do formalnych uroczystości dołączył Bieg Pokoju. Dzieci z mielnickiej szkoły oraz goście z Polski biegną razem na symbolicznym dystansie 1939 metrów. Bieg powstał dzięki inicjatywie lubelskich środowisk wołyńskich. Pamięć o bohaterach bitwy pod Szackiem jest więc wciąż żywa.

Zwycięska bitwa Korpusu Ochrony Pogranicza
Cmentarz polskich żołnierzy w Mielnikach pod Szackiem
Konsul Generalna RP składa wieniec na cmentarzu w Mielnikach 28.09.2025
Rozmieszczenie jednostek KOP w 1939
Wojska sowieckie wkraczają do Polski 17 września 1939

Przewijanie do góry
Przejdź do treści