Historia Urycza przypomina nam, że wojna to nie tylko bitwy i polityczne traktaty, ale również los zwykłych ludzi – cywilów i żołnierzy, którzy ginęli. Pamięć o nich jest nie tylko hołdem dla ofiar, ale i przestrogą, że popełniane zbrodnie są najciemniejszym obliczem wojny. Dziś naszym obowiązkiem jest ocalić tę pamięć i przekazywać ją kolejnym pokoleniom, aby nigdy więcej nienawiść i totalitarna ideologia nie doprowadziły do tragedii podobnej do tej, która wydarzyła się we Wrześniu 1939 roku w Uryczu.

Urycz przed wojną
Wrzesień 1939 roku na trwale zapisał się w polskiej pamięci jako czas heroicznej obrony i dramatycznego upadku państwa. Najpierw agresja hitlerowskich Niemiec a po dwóch tygodniach napaść sowiecka, złamała polską niepodległość oraz ujawniła prawdziwe oblicze obu totalitaryzmów. Wieś Urycz na Bojkowszczyźnie, położona u stóp Karpat znana jest z ruin średniowiecznego zamku Tustań, wyrzeźbionego w skałach, stanowiącego symbol dawnych walk obronnych granicy Rusi i Polski. Urycz został założony w 1369 r. Przed wojną należała początkowo do powiatu skolskiego a później znalazła się w powiecie stryjskim. Polacy w tych miejscowościach stanowili istotną część społeczności. Lata międzywojenne przyniosły rozwój i nadzieję na spokojną przyszłość w niepodległej Polsce. Jednak nowa wojna przerwała te marzenia.
Czarna karta w historii Urycza
1 września 1939 roku nazistowskie Niemcy napadli na Polskę i już w pierwszych dniach kampanii niemieckie oddziały wkroczyły na ziemie Małopolski. W połowie miesiąca kolumny wojsk niemieckich przemieszczały się przez Stryj i Drohobycz, kierując się ku granicy z Rumunią. To właśnie wówczas żołnierze niemieccy pojawili się w Uryczu.
Po rozbiciu 4 Pułku Strzelców Podhalańskich, w połowie września 1939 roku na linii Sanu, grupa żołnierzy trafiła do niewoli niemieckiej i zostali skierowani do Drohobycza. Był to pułk stacjonujący przed wojną w Cieszynie. 22 września jeńcy znaleźli się we wsi Urycz, gdzie został zarządzony postój. Na miejscu oddzielili od siebie Ukraińców i Ślązaków. Reszta została zgromadzona w stodole na nocleg – jak im powiedziano. Wtedy około godziny 15.00, gdy już wszyscy jeńcy znaleźli się w stodole, Niemcy pozamykali bramy a stodołę oblali benzyną i podpalili za pomocą granatów ręcznych.
Prawie wszyscy spłonęli żywcem. Nielicznych, którzy próbowali uciekać z płonącej stodoły, rozstrzeliwano z karabinów maszynowych. Nikt nie stawiał oporu, strzelano do bezbronnych o nic oskarżonych przez Niemców żołnierzy. Nie znana jest dokładna liczba ofiar. Informacji na ten temat jest bardzo mało. Według IPN było ich co najmniej 73. Trójka jeńców ocalała, z których jeden zmarł wkrótce w szpitalu w Drohobyczu w skutek odniesionych ran. Ocalały z tej masakry świadek Antoni Dobija zeznał, że masakrą kierował podoficer niemiecki w stopniu sierżanta. Natomiast nie udało się nigdy zidentyfikować, który niemiecki oddział dokonał tej zbrodni.
Upamiętnienie ofiar
Obecnie od kilku lat odbywają się uroczystości w Uryczu, przy mogile zbiorowej zadbanej z ustawionym dębowym krzyżem i ogrodzeniem. Co roku przyjeżdżają tu przedstawiciele miejscowych organizacji polskich, Rodacy z Polski, przedstawiciele miejscowych władz, konsulowie z Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. Inicjatorem oraz gospodarzem tego miejsca jest Sergiusz Sylantiew – prezes Regionalnego towarzystwa kultury polskiej Borysławia. Zapytany o obchody, o to miejsce i opiekę nad mogiłą, tak to skomentował:
Opiekujemy się ponad 10 lat. Corocznie są obchodzone uroczystości organizowane przez nasze towarzystwo z zaproszeniem gości i z udziałem konsulatu, miejscowego proboszcza greckokatolickiego i naszego księdza. Odwiedzamy też mogiłę i na święto Wszystkich Świętych. Obowiązkiem każdego Polaka jest dbanie o takie miejsca na terenie zamieszkania pod każdym krzyżem z tabliczką w języku polskim, leżą tysiące Polaków, pamięć po nich, że zamieszkiwali te miejscowoście. Dbajmy o nasze zabytki. Dopóki one będą, polskość będzie tu żywa.



![Józef Brandt, Miasteczko na Podolu, 1874-1875, [za:] Wikimedia Commons](https://ponadgranicami.org/wp-content/uploads/2025/10/1-_-Jozef_Brandt_-_Miasteczko_na_Podolu-1024x848.jpg)