Jan Szczepanik – Leonardo da Vinci z Galicji

Autor:Kacper Kmieciak

Szukając wielkich wynalazców większość z nas pomyśli z pewnością o Amerykanach, Anglikach oraz Niemcach. Niektórzy pomyślą również o naszych rodzimych naukowcach. Jednym z nich jest postać, którą swojego czasu określono galicyjskim Leonardo da Vincim. Zapraszamy na opowieść o życiu i działalności galicyjskiego geniusza-samouka Jana Szczepanika.

Młodość Szczepanika w Krośnie i Jaśle

Jan Szczepanik urodził się 13 czerwca 1872 roku we wsi Rudniki, będącej dziś częścią ukraińskiego miasteczka Mościska. Nasz bohater został tam ochrzczony już dzień później. Również tam, w tym niewielkim galicyjskim miasteczku Jan spędził swoje pierwsze trzy lata życia. Wychowaniem chłopca zajmował się przede wszystkim wuj Ludwik. Przyszły wynalazca pochodził z nieślubnego łoża co przez lata skrzętnie ukrywano. W 1875 roku matka Jana, Marianna Szczepanik oddała syna pod opiekę swojej młodszej siostry Salomei. Wtedy też przyszły geniusz przeprowadził się z Rudników do Krosna. Opiekunka chłopca wyszła niedługo potem za Wawrzyńca Gradowicza. Od tego momentu chłopiec dorastał pod ich okiem.

Dzięki działalności dobroczynnej prowadzonej przez Gradowiczów w Krośnie młody Jan często bywał na salonach. Poznał tam wielu ludzi, którzy zaszczepili w nim ciekawość do świata oraz kształtowali jego zainteresowania. W swoim dorosłym życiu wynalazca często z uśmiechem na ustach wspominał dzieciństwo w Krośnie. W 1878 roku młody Jan zaczął uczęszczać do lokalnej pojezuickiej szkoły ludowej. Chłopiec od najmłodszych lat przejawiał wysokie zdolności, między innym budował zabawki i uczył tej sztuki swoich kolegów. Jednym ze szkolnych przyjaciół Szczepanika był późniejszy pisarz Franciszek Pik tworzący pod pseudonimem Mirandola. Obaj młodzieńcy zdecydowali się na kontynuowanie nauki w tej samej szkole. Było nią gimnazjum klasyczne w Jaśle. Młody Szczepanik był prymusem na przedmiotach takich jak fizyka czy matematyka. Nie radził sobie jednak z językami klasycznymi przez co pod koniec edukacji musiał zmienić szkołę.

Młody Jan Szczepanik z wujostwem. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.
Młody Jan Szczepanik z wujostwem. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.

Od belfra do wynalazcy

Po ukończeniu gimnazjum Jan rozpoczął naukę w Seminarium Nauczycielskim w Krakowie. Przyszły wynalazca wybrał się tam ze względu na nowy program nauczania w galicyjskich szkołach. Jego uwagę przykuł przedmiot o nazwie ,,nauka zręczności”. Jeszcze w czasie nauki w tej szkole Szczepanik podjął pracę jako nauczyciel wspomagający w szkole powszechnej w Bączalu Dolnym. Wynalazca zdał maturę 9 czerwca 1892 roku. Polski Edison, jak również był nazywany Jan, po zdaniu matury kontynuował pracę w zawodzie nauczyciela. Szkolny fizyk nie poświęcaj jednak wiele energii swojej profesji. Często w czasie lekcji dumał o obliczeniach, rozwiązaniach i wynalazkach1. Wielki pisarz Mark Twain napisał nawet książkę poświęconą temu etapowi życia Szczepanika2.

Jan wiedział, że chce od życia czegoś więcej. Pociągały go również nowoczesne technologie. Jedną z takowych na przełomie XIX I XX wieku jawiła się fotografia. Dlatego też Szczepanik w 1896 roku przeniósł się do Krakowa by podjąć pracę w sklepie z aparatami Ludwika Kleinberga. Od początku pracy wynalazca pilnie studiował budowę oraz działanie aparatów fotograficznych. Co ciekawe Jan połączył technologię wykorzystywaną w fotografiach z tkacką maszyną żakardową. Prace nad nową technologią wymagały dużego nakładu finansowego. Na szczęście szef „galicyjskiego da Vinciego” zaciekawiony pomysłem młodego Polaka postanowił wesprzeć projekt. Panowie wiedzieli, że jeśli całe przedsięwzięcie ma się udać to nie w Krakowie, a w większym i ważniejszym mieście. Dlatego też Jan zabrał swoje szkice, obliczenia i spisane pomysły i wyjechał do Wiednia zakładając w 1898 roku Societe des Inventions Jan Szczepanik et Cie mające za cel wcielić wynalazki Szczepanika w życie.

Młody galicyjski Leonardo da Vinci - Jan Szczepanik. Źródło: Jan Szczepanik z wujostwem. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.
Młody galicyjski da Vinci – Jan Szczepanik. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.

Wiedeńska droga do sławy Jana

Początki w Wiedniu służyły szlifowaniu maszyn tkackich. Potem nadszedł czas na wnikliwe ,,ekspertyzy dla zawodowców z całego świata”3. Wielkim plusem wynalazków Szczepanika były ogromne zyski finansowe bowiem nowe maszyny były dużo wydajniejsze i efektywniejsze. Już w 1898 roku wprowadzono pierwszą serię tkanin produkowanych za pomocą maszyny opatentowanej przez naszego rodaka. Prawdziwą próbką umiejętności nowej maszyny był gobelin o wymiarach 148 x 120 cm zatytułowany Apostata. Powstał on z okazji 50. rocznicy panowania Franciszka Józefa. Gobelin, który powstawałaby przez bardzo długi czas dzięki maszynie Polaka powstał w 6 godzin. Była to prawdziwa innowacja w przemyśle tkackim. W późniejszych latach Szczepanik stworzył wiele pięknych okolicznościowych gobelinów.

Informacja o powstaniu tak przełomowego wynalazku szybko obiegła cały świat przynosząc Janowi Szczepanikowi olbrzymią sławę i sukces. Polak nie poprzestał na jednym wynalazku. Wręcz przeciwnie, ogromne pieniądze uzyskane z produkcji i sprzedaży licencji na maszyny zainwestowano w dalsze badania. Świadczy o tym fakt, że od wynalezienia maszyny w 1896 roku do końca XIX wieku, Szczepanik złożył aż 14 wniosków do Urzędów Patentowych w Niemczech, Austrii i Wielkiej Brytanii. Również przed końcem dziewiętnastego stulecia nastąpiła ekspansja firmy Szczepanika. Polak wraz ze swoimi wspólnikami Kleinbergiem oraz Habrichem jeździli po Europie w celu promocji swojego wynalazku. Dzięki temu, w 1900 roku, w Belgii powołano firmę ,,La Textile Szczepanik” dysponującym zawrotnym jak na tamte czasy kapitałem początkowym wynoszącym 2 300 000 franków. W tym samym roku miało miejsce bardzo ciekawe wydarzenie bowiem 28 letni wówczas Jan otrzymał powołanie do austro-węgierskiej armii.

Gobelin "Apostata" stworzony dzięki maszynie Jana Szczepanika. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.
Gobelin „Apostata” stworzony dzięki maszynie Jana Szczepanika. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.

Najsławniejszy żołnierz cesarsko-królewskiej Armii

Jan Szczepanik, zwolniony z obowiązku służby wojskowej jako nauczyciel, po zmianie profesji musiał jednak stawić się w armii. Przez lata skutecznie unikał poboru, lecz jesienią 1900 roku został wcielony do garnizonu Twierdzy Przemyśl. Prasa galicyjska i ogólnokrajowa szybko okrzyknęła go „najsłynniejszym rekrutem armii austro-węgierskiej”. Dla Szczepanika, który zdobył już sławę i zasmakował wielkomiejskiego życia, pobór był ciosem. Jednak pobyt w Przemyślu przyniósł mu coś cenniejszego niż dotychczasowa kariera – miłość. Na balu kończącym karnawał 1900/1901 roku poznał Wandę Dzikowską, swoją przyszłą żonę.

Jako wybitny wynalazca nie był zwykłym szeregowcem. W rzeczywistości jego pobór służył modernizacji twierdzy i wdrażaniu innowacji, w tym jego własnych patentów. W czasie służby opatentował m.in. kamizelkę kuloodporną. Dzięki swoim zasługom cieszył się dużą swobodą – uczestniczył w spotkaniach naukowych i towarzyskich, czego przeciętny żołnierz nie mógł sobie pozwolić. Mimo że polubił Przemyśl, swoją frustrację kierował przeciwko Austriakom, co w 1902 roku doprowadziło do jego degradacji i przeniesienia do Wiednia. Trafił jednak do Sztabu Generalnego, gdzie mógł wrócić do pracy w swoim warsztacie. Niedługo później został zwolniony z wojska, a jego wojskowy epizod dobiegł końca.

Kamizelka kuloodporna wg. wzoru Szczepanika. Źródło : Lowdown, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons
Kamizelka kuloodporna wg. wzoru Jana Szczepanika, dzięki takim wynalazkom zyskał przydomek galicyjskiego da Vinci. Źródło : Lowdown, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

Przez Tarnów do Wiednia i znów do Tarnowa

Jan Szczepanik szybko jednak wrócił do Galicji, a dokładniej do Tarnowa. Wiązało się to z jednym z najważniejszych wydarzeń w jego dotychczasowym życiu. Dnia 8 listopada 1902 roku w tarnowskiej Katedrze Jan wziął ślub ze swoją narzeczoną Wandą. Małżeństwo jeszcze tego samego miesiąca wyjechało do Wiednia. Młode małżeństwo nie ograniczało się jedynie do spędzania czasu w stolicy C.K Monarchii. Szczepanikowie pokochali bowiem długie górskie, przede wszystkim alpejskie, wycieczki. W 1904 roku musieli ich jednak zaniechać. Wszystko ze względu na ciąże Wandy. Geniusz przemysłu tkackiego skupił się wówczas na wynalazkach związanych z fotografią.

Fotografia Ślubna państwa Jana i Wandy Szczepaników. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.
Fotografia Ślubna państwa Jana i Wandy Szczepaników. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.

Co ciekawe wraz ze znaczą poprawą życia rodzinnego kondycja przedsiębiorstw Szczepanika zaczęła podupadać. Nietrafione inwestycje oraz zmiany na rynku sprawiły, że w tym samym czasie krakowska i wiedeńska firma Szczepanika zbankrutowała. Dla Szczepaników utrata tak ważnych przedsiębiorstw oznaczała początek problemów finansowych. Sytuacja materialna Jana okazała się tak zła, że wraz z żoną oraz synkiem Andrzejem opuścili Wiedeń by zamieszkać w Tarnowie u rodziców Wandy. Jan skupił się na wynalazkach związanych z fotografią kolorową. By zmaksymalizować efekty pracy ograniczył życie towarzyskie do minimum. Niestety zabieg ten skazał wynalazcę na infamię. Szczepanika widziano wówczas jako niepoprawnego marzyciela, który unika rozpoczęcia ,,normalniej” pracy.

Pomimo trudnej sytuacji Jan mógł liczyć na wsparcie żony oraz teściów. Niestety w 1907 roku zmarł pierworodny Szczepaników – Andrzejek. Wówczas Jan na dłuższy czas przerwał pracę by przeżyć żałobę wraz z żoną i wspierać ją w tej dramatycznej chwili. Do prac powrócił w 1908 roku. Warto dodać, że Szczepanikowi udało się tworzyć kolorowe zdjęcia jeszcze przed 1907 rokiem, a późniejsza praca dążyła do ich doskonalenia.

Kolejne wynalazki polskiego Edisona

Szczepanikowi wciąż było mało. Nie chodzi rzecz jasna o pieniądze, a o kolejne wynalazki. Da Vinci z Galicji z biegiem lat, tak jakby sam obraz mu nie wystarczał, zaczął coraz bardziej interesować się filmem. Już w 1914 zgłaszał patenty dotyczące udźwiękowienia filmu. Poważnym czynnikiem hamującym pracę Polaka była I wojna światowa. Dla przykładu: Szczepanik jeszcze przed jej wybuchem złożył patent na ,,urządzenie do wolnego od bezwładności fotograficznego zapisywania dźwięku i aparat reprodukcyjny”4. Patent przyznano dopiero 15 czerwca 1920 roku. Mimo tak długiego ,,poślizgu” wynalazek Szczepanika wniósł szereg innowacji, a wiele rozwiązań znalazło zastosowanie w ówczesnej sztuce filmowej.

Jan Szczepanik wraz z żoną, dziećmi i teściami w czasie pobytu w Austrii. Fotografia powstała w 1915 roku. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.
Jan Szczepanik wraz z żoną, dziećmi i teściami w czasie pobytu w Austrii. Fotografia powstała w 1915 roku. Źródło: Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.

Nie było to rzecz jasna jedyne oddziaływanie ,,wielkiej wojny” na życie rodziny Szczepaników i Dzikowskich. W 1914 roku, kiedy Rosjanie zbliżali się do Tarnowa, rodzina zdecydowała się o wyjeździe do Wiednia. Jan wraz z bliskimi wrócił do Tarnowa w październiku 1915 roku. Szczęśliwie ani działania zbrojne ani grabież nie dotknęły ich dóbr. W czasie wojny Polak skupił się na tworzeniu wynalazków dla armii austriackiej. Jedną z nich było współtworzenie kamizelek kuloodpornych i nowych mundurów dla C.K Armii. Szczepanik współtworzył także wynalazki mające pomóc austriackim żołnierzom w łączności i rozpoznaniu. Wymyślił również system transmisji obrazów5. Wiele wynalazków Polaka nie weszło do powszechnego użytku na frontach I wojny światowej. Były one często zbyt zaawansowane technologicznie i zbyt trudne do wykonania w warunkach gospodarki wojennej C.K Monarchii.

Ostatnie lata życia Jana Szczepanika – kolejne wielkie dzieło galicyjskiego da Vinci

Po pierwszej wojnie światowej Jan rozpoczął pracę nad swoimi ostatnim dziełem – uzyskaniem barwnego filmu. Szczepanik był jednym z pionierów w tej dziedzinie. Jego główne pracownie mieściły się w Niemczech. Co ciekawe pierwsze patenty dotyczące kolorowego filmu Szczepanik złożył jeszcze w 1918 roku w Berlinie. W ostatnich latach życia, tj. okresie między 1918 a 1926 rokiem, Wynalazca uzyskał łącznie 16 patentów6 związanych z omawianą wyżej technologią. Pierwszym filmem stworzonym dzięki kamerze Polaka był krótki film plenerowy nakręcony w Rathenow koło Berlina. Działanie kamery określono jako zdumiewająco dobre.

Kolejnym skokiem technologicznym był pierwszy film dokumentalny. Do zarejestrowania go użyto drugiego modelu kamery Szczepanika. Widzowie obserwowali przebieg operacji jamy brzusznej wykonany w szpitalu Langbeck-Vichrov. Największym sukcesem sprzętu wynalazcy był przyrodniczy film Przełęcz. Kamera Polaka świetnie oddała głębie kolorów Alp Szwajcarskich. Wyczyn ten sprawił, że po 20 latach Jan Szczepanik znów stał się sławny tak w Polsce, jak i na świecie, a o jego wynalazku rozpisywały się media na całym globie. Niestety, ale były to ostatnie miesiące życia polskiego Edisona.

Wynalazca cierpiał bowiem z powodu raka wątroby. Pomimo leczenia w jednej z najlepszych klinik w Berlinie stan Szczepanika stale się pogarszał. W kwietniu 1926 roku, w obliczu rychłej śmierci, galicyjski da Vinci postanowił zwolnić się z lecznicy, by jak sam to ujął, ,,umrzeć w domu”. Tak też się stało. Wybitny człowiek, twórca 91 patentów, geniusz i pionier w wielu dziedzinach zmarł 18 kwietnia 1926 roku w swoim domu w Tarnowie. Wynalazcę złożono w grobie pierworodnego syna Andrzeja. Tak przedwcześnie skończyła się historia polskiego wynalazcy, którego geniusz wykraczał poza czasy w których żył.

  1. W tamtym okresie dotyczyły one przede wszystkim innowacji w tkactwie. ↩︎
  2. Pozycja ta nosi tytuł Austriacki Edison ponownie w Szkole. ↩︎
  3. Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012, s. 48. ↩︎
  4. Tamże., s. 153. ↩︎
  5. W dużym skrócie prototyp telewizora. ↩︎
  6. 3 austriackie, 5 niemieckich, 1 amerykański, 3 angielskie i 4 polskie.  ↩︎

Bibliografia:

1. Pragłowska A., Obrazy i barwy: O wynalazkach i życiu Jana Szczepanika, Tarnów 2012.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Skip to content