Od lat 90-tych z Szumska na Wileńszczyźnie do Ostrej Bramy idzie piesza pielgrzymka wiernych. Duży udział w tym wydarzeniu mają harcerze, ale nie brakuje też ludzi dorosłych i starszych. Jest to piękny pokaz religijności ze strony lokalnej ludności polskiej.
Inicjatywa księdza Stańczyka
Pielgrzymka z Szumskiej parafii do Ostrej Bramy powstała dzięki inicjatywie księdza Dariusza Stańczyka, który był lokalnym proboszczem w latach 1993-1996. Już w pierwszym roku swojej posługi w Szumsku zainicjował nową lokalną tradycję. W 1993 roku parafianie ruszyli w pieszej pielgrzymce do oddalonej o około 30 kilometrów wileńskiej Ostrej Bramy. Dużą grupę stanowili od początku harcerze z Szumskiego Szczepu „Burza”, w których powstaniu zresztą również udział miał ksiądz Stańczyk. Mimo późniejszej zmiany proboszczów coroczna pielgrzymka do Wilna stała się nieodłącznym elementem życia tutejszej społeczności polskiej.

U stóp Matki Boskiej Ostrobramskiej
W roku 2025 pielgrzymka przeszła dnia 13 września pod hasłem „Z Maryją idziemy w imię Pana”. Zgodnie z tradycją miejscem spotkania był zabytkowy kościół pw. Michała Archanioła w Szumsku. Zebrało się około 130 osób, w tym głównie młodzież z lokalnych polskich szkół oraz harcerze. Obecni byli także dorośli, a wśród nich nauczyciele. Tegoroczną pielgrzymkę organizował, podobnie jak w ostatnich latach, harcerz Marek Tomaszewicz. Uczestnicy pielgrzymki ruszyli w drogę, jednak już po kilku kilometrach zatrzymali się na postój w miasteczku Kowalczuki. Właśnie stąd pochodzi wielu pątników, a same Kowalczuki podlegają pod parafię w Szumsku i tutaj też znajduje się nowoczesny kościół wybudowany z inicjatywy nieocenionego księdza Dariusza Stańczyka.
Na placu przed kościołem stoi pierwszy na terenie Republiki Litewskiej pomnik świętego papieża Jana Pawła II. Tak więc postój pod kościołem w Kowalczukach i wspólne zdjęcie przy pomniku Jana Pawła II są obowiązkowym punktem każdej Szumskiej pielgrzymki. Stąd pątnicy ruszyli wzdłuż głównej drogi biegnącej do Wilna. Po drodze czekał na nich poczęstunek w miejscowości Kiena, przygotowany przez mieszkańców. Cały czas w drodze towarzyszył im śpiew i modlitwy, które prowadzi niestrudzona pani Dorota Lewko. Droga zajęła około 7 godzin. Nie brakowało uśmiechów i dobrej atmosfery Po dotarciu na miejsce uczestnicy pielgrzymki na kolanach modlili się u stóp Matki Boskiej Ostrobramskiej i zaśpiewali pieśni na Jej cześć.
Tradycja przyciąga kolejne pokolenia
Bardzo pocieszającym i dającym nadzieje zjawiskiem, jest dominacja młodzież na Szumskiej pielgrzymce. Widać, że ta lokalna tradycja jest żywa i przyciąga kolejne pokolenia. Jak mówi nauczycielka z polskiej szkoły w Kowalczukach Andżeła Aidukiene:
Mając 15 lat rozpoczęły się moje pielgrzymowania i przygody w harcerstwie. Bardzo lubiłam nasze pielgrzymki, razem śpiewaliśmy, odmawialiśmy różaniec, często przez mikrofon dla całej pielgrzymki żartowaliśmy, mieliśmy wesołe postoje na posiłki. Dlatego bardzo się ucieszyłam, że po wielu latach, będąc już dorosłą mogę ponownie brać udział w takiej pielgrzymce. Tak jak sprzed lat idę wśród przyjaciół i znajomych, z każdym mam o czym porozmawiać. Przecież są to moi sąsiedzi, byli uczniowie, współpracownicy, czuję się jak w domu w rodzinie.
Podczas pielgrzymki w 2025 roku dostrzec można było bardzo dużo młodzieży szkolnej, w tym harcerzy w swoich pięknych mundurach. Warto dodać, że ich udział w pielgrzymce całkowicie dobrowolny i każdy młody człowiek sam decyduje, czy chce w niej iść.
Wspólna praca lokalnej społeczności
Przejście pielgrzymki wspierane jest przez wiele osób i instytucji, których nie widać na pierwszy rzut oka. Wystarczy tylko wspomnieć osoby, które przygotowały posiłki na drogę (pączki, pizze), służbę drogową, samochód pilotujący, pamiątkowe nalepki, chorągiewki drogowe i tak dalej. Dużo serca i dyscypliny dali od siebie harcerze z Szumskiego Szczepu „Burza” oraz Wileński Hufiec Maryi. Posługę duchową zapewnili ksiądz Aleksander Romanowski oraz obecny proboszcz parafii w Szumsku ksiądz Henryk Naumowicz. Organizacja pielgrzymki jest więc efektem wspólnej pracy lokalnej społeczności, z czego duża część pozostaje niewidoczna. Dzięki tym wszystkim ludziom całe to przedsięwzięcie może trwać i rozwijać się. Kolejna pielgrzymka z Szumska pod Ostrą Bramę zaplanowana jest już na wrzesień przyszłego roku.








