Mali, wielcy BOHATEROWIE na Podolu

Autor:Dominikanki z Czortkowa

W Czortkowie, Polaków coraz mniej, młodzi wyjeżdżają. Ci co zostali są coraz słabsi, mało wychodzą z domu, ponieważ brak zdrowia im na to nie pozwala, nie mniej nie brakuje i tutaj ambasadorów naszej Ojczyzny. I chociaż nie krzyczą o tym na rogach ulic, pielęgnują w sercu miłość do Niepodległej zachowując tradycję i kulturę przekazując je z pokolenia na pokolenie. Mali, wielcy BOHATEROWIE dzisiejszych czasów.


Mali, wielcy BOHATEROWIE na Podolu Zachodnim
Mali, wielcy BOHATEROWIE na Podolu Zachodnim

Każdy czas ma też swoich bohaterów

Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach, dzieci, młodzież są zajęci tylko sobą i swoimi sprawami. Młodzi ludzie są odbiciem naszych postaw i zachowań. Nie czekają na nasze porady, naśladują nas. A więc to od nas w dużej mierze zależy jacy są. Od nas uczą się hierarchii wartości. Owszem potrzebują czasu i możliwości na robienie pomyłek bez oceniania i moralizowania z boku dorosłych. Gdzie jest granica zaufania, a gdzie odpowiedzialności rodzicielskiej, pedagogicznej? Nie wiem! Wiem jedno, każdy czas jest dobry, by zdać egzamin z miłości. Tej do Boga, do drugiego człowieka, do samego siebie. Każdy czas ma też swoich bohaterów, wielkich i małych. Są nimi mali i wielcy święci.
Jak np. błogosławieni: Carlo Acutis, czy Piotr Jerzy Frassati których Ojciec święty Franciszek wyniesie już niebawem do grona świętych. Są również Patrioci, którzy na miarę swoich możliwości poznają i odnoszą się z szacunkiem do historii i kultury swojego. Tutaj nie jest to takie oczywiste, z różnych przyczyn. Wydaje się, że zadaniem nas dorosłych jest siać na taką glebę jaką ona jest, bez czekania na lepsze czasy, na bardziej sprzyjające warunki. Bez oczekiwania na szybkie rezultaty

Młodzież z Czortkowa na polskiej kwaterze, na cmentarzu w Czortkowie

Bądźmy przykładem na innych

Żyjemy tu i teraz i na ile to od nas zależy żyjmy co sił, by inni patrząc na nas, też chcieli żyć miłością, troską, życzliwością do innych ze względu na Królestwo Boże i Ojczyznę!

W Czortkowie, Polaków coraz mniej, młodzi wyjeżdżają, a Ci co zostali są coraz słabsi, mało wychodzą z domu, ponieważ brak zdrowia im na to nie pozwala, nie mniej nie brakuje i tutaj ambasadorów naszej Ojczyzny. I chociaż nie krzyczą o tym na rogach ulic, pielęgnują w sercu miłość do Niepodległej zachowując tradycję i kulturę przekazując je z pokolenia na pokolenie. Mali, wielcy BOCHATEROWIE dzisiejszych czasów.

A kiedy nie ma sił, bądź nie wiadomo jak, zawsze możemy skierować swoje kroki na miejsce męczeństwa naszych Dominikańskich Braci i cmentarz wojskowy gdzie są pochowani nasi oficerowie i żołnierze z 1918-1920. Oni znają wartość tej ofiary już z innej perspektywy

Polska kwatera na cmentarzu w Czortkowie , na którym zostali pochowani oficerowie i żołnierze polscy polegli w latach 1918–1920
Miejscowa młodzież na polskiej kwaterze w Czortkowie.
Mali, wielcy BOHATEROWIE na Podolu Zachodnim
Biało czerwone akcenty na polskich nagrobkach.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Skip to content