Wakacje – czas urlopów i wyjazdów. Warto przypomnieć, że w wielu miejscach Europy czy świata odnajdziemy polskie ślady. Powszechnie znane są połączenia oczywiste : Chopin – Majorka, Mickiewicz – Wilno czy Mitoraj – Pietrasanta. Ale istnieją również takie mniej oczywiste. Miejsca nie tak słynne, rzadziej odwiedzane przez turystów, a jednak w pewien sposób nostalgiczne, bo powiązane z Polską i Polakami.
Z pewnością takim punktem na mapie Europy jest frankońskie miasto Rothenburg ob der Tauber. Niezwykle malownicze, ze średniowieczną przeszłością jest dzisiaj miejscem dla koneserów sztuki i dla tych, którzy lubią smakować historię.
Rothenburg wiąże się w pewien sposób z postacią polskiego artysty Aleksandra Gierymskiego (1850 – 1901). Był on jednym z najwybitniejszych przedstawicieli realizmu, ale także prekursorem luministycznych i kolorystycznych eksperymentów w malarstwie polskim końca XIX w. Pochodził z inteligenckiej rodziny od pokoleń mieszkającej w Warszawie. Był młodszym bratem Maksymiliana Gierymskiego, również malarza. Studiował pod kierunkiem Rafała Hadziewicza w Klasie Rysunkowej w Warszawie, a później kontynuował naukę w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. Razem z bratem uczęszczał także do prywatnej pracowni Franza Adama.
Aleksander Gierymski był malarzem i rysownikiem, kronikarzem życia warszawskiej biedoty. Ostatnie sześć lat życia upłynęło malarzowi w dużym niepokoju i gorączkowym napięciu twórczym. Dużo wówczas podróżował. W latach 1895-97 w jego twórczości nastąpił zwrot ku realizmowi, o czym świadczą m.in. widoki staromiejskich zaułków i wnętrz kościołów Rothenburga i Schleißheimu, w których artysta dał wyraz swym stałym zainteresowaniom problematyką światła i koloru. Jednak z czasem chęć szczegółowego odtwarzania natury ponownie wzięła górę nad innymi skłonnościami Gierymskiego. Słoneczne utrzymane w jasnych nasyconych kolorach widoki miast włoskich, ale przede wszystkim przedstawienia zabytkowych kościołów i ich wnętrz, opracowane są z pedantyczną dokładnością w odtwarzaniu najdrobniejszych detali architektonicznych. Precyzja pędzla z jednakową wyrazistością modelującego każdy szczegół kompozycji oraz gęsta i ciężka materia malarska to cechy charakterystyczne dla wielu dzieł Gierymskiego z tego okresu twórczości.
Świetnym przykładem luministycznych eksperymentów malarza jest przechowywany w Muzeum Narodowym w Warszawie obraz Zakątek Am Plönlein w Rothenburgu. Gierymski odwiedził to malownicze miejsce, które urzekło go swoją architekturą i średniowiecznym klimatem. Uwiecznił je na kilku płótnach.
Rothenburg ob der Tauber rzeczywiście potrafi zauroczyć. Dlatego warto go odwiedzić pamiętając o tym, że polski malarz Aleksander Gierymski pod koniec XIX w. również uległ urokowi miasteczka na rzeką Tauber.