Walka o niepodległość Rzeczpospolitej była niezwykle trudnym procesem, wymagającym poświęceń wielu pokoleń Polaków. I choć na lekcjach historii uczymy się o tych największych wydarzeniach i najsłynniejszych nazwiskach to warto mieć świadomość, jak bardzo ważne dla odrodzenia się Polski były działania jednostek na poziomie lokalnym. Przykładem takiego nieznanego nazwiska, który dla swojej lokalnej społeczności „niósł niepodległość na ramionach” był ksiądz Władysław Klamm, proboszcz parafii Krzemienica w powiecie wołkowyskim.
Krzemienica i kościół na wzgórzu
Krzemienica to istniejąca do dziś wieś położona około 15 km na wschód od Wołkowyska (obecnie Białoruś). Wzmianki o jej istnieniu sięgają końca XV w. Początkowo tereny te były włościami królewskimi, następnie przeszły pod władanie lokalnej szlachty, m.in. Wolskich i Wiesiołowskich1. Krzemienica (zwana także Krzemienicą Kościelną) znajduje się dwóch wzgórzach – na jednym wybudowany został, górujący nad całą okolicą, kościół pw. Bożego Ciała. Na zboczach drugiego rozpościera się cmentarz. Na szczycie wzgórza, ponad nagrobkami, góruje okrągła kaplica cmentarna. Cmentarz przypomina ten znajdujący się na wileńskiej Rossie.
Krzemienica – widok na cmentarz
Księża krzemieniccy zawsze mieli opinię dobrych kaznodziejów. Co najmniej do 1914 r. w zakrystii miał być zachowany egzemplarz księgi zawierającej zbiór kazań, oracji, mów przedślubnych i pogrzebowych oraz rozważań filozoficznych. Wiadomo, że pierwsze zapiski w księdze pochodziły z roku 16912. W Krzemienicy, przy kościele, znajdowała się także szkółka parafialna, otwarta w 1645 r.3 Szkoła funkcjonowała prawdopodobnie aż do wybuchu II wojny światowej, następnie przejęta została przez władze radzieckie. Jej, opuszczony obecnie budynek, znajduje się za kościołem, na tyłach wsi4.
Kościół pw. Bożego Ciała w Krzemienicy
Ksiądz Władysław Klamm
Jedym z krzemienickich kaznodziejów był ks. Władysław Klamm. Nie wiadomo skąd dokładnie pochodził. W źródłach znaleźć można jedynie jego datę urodzenia: rok 18745. Można jedynie domniemywać, że pochodził z Kresów, gdyż w 1901 r, ukończył seminarium duchowne w Wilnie. W tym samym roku został wikariuszem w Bielsku Podlaskim.
Do Krzemienicy trafił w 1908 r., gdzie objął stanowisko proboszcza. Wiadomo, że od początku swojej działalności nie tylko dbał o swoich parafian, ale także działał na rzecz odbudowy w nich ducha polskości i ducha niepodległościowego. Przez osoby pamiętające tamte czasy zapamiętany został jako prawdziwy „filar” niepodległości, autorytet i prawdziwy „ojciec duchowy”6. Nie skończyło się jednak na słowach – ks. Klamm współuczestniczył bowiem w utworzeniu polskiego podziemia niepodległościowego, które swoje centrum miało w podziemiach krzemienieckiego kościoła.
Krzemienica – widok na drugie ze wzgórz
Walka o wolność
Powstała w Krzemienicy tajna organizacja swoje działania prowadziła w całym powiecie wołkowyskim, a szczyt ich intensyfikacji przypadał na okres wojny polsko-bolszewickiej. Wiadomo, że do organizacji, poza księdzem Klammem, należeli hrabia Kazimierz Bisping (późniejszy senator RP), Ignacy Kalenkiewicz (krewny „Kotwicza” – późniejszego współtwórcy Armii Krajowej), małżeństwo aptekarzy Wolskich z Wołkowyska, organista Pieniuta oraz inni zaufani mieszkańcy wsi – w tym młody, osierocony przez ojca Adam Kuleszewicz (przyszły wójt gminy Krzemienica), którego ksiądz Klamm wychowywał w polskim duchu niepodległościowym, aktywnie angażując w działania przeciwko bolszewikom.
Wiadomo, że członkowie podziemia prowadzili działania dywersyjne na tyłach bolszewickich (m.in. odcinanie łączności, wysadzanie mostów7), a także prowadzeniu działań wywiadowczych. Nie było także tajemnicą, że z krzemienieckiej ambony nie raz dało się słyszeć pobudzające do działań i walki przemowy, wygłaszane zarówno przez proboszcza, jak i jego młodego wychowanka8.
Można sobie tylko wyobrazić jakie nastroje musiały panować na Kresach w latach 1918-1920. Niepodległość, przez lata będąca jedynie marzeniem wielu pokoleń Polaków, nagle została uzyskana. Nie przyszło to jednak łatwo i zmuszało do dalszej, krwawej walki o granice. Z jednej strony, morale i entuzjazm Polaków musiały być niezwykle wysokie. Z drugiej – z wrogiem w postaci bolszewików nie było żartów.
Błąd aptekarki Wolskiej
Gdy wojska polskie już zbliżały się do Wołkowyska, w sercach działaczy niepodległościowych z pewnością szalał entuzjazm. Niestety, wciąż działał bolszewicki kontrwywiad, który natrafił na trop krzemienickiej organizacji (w dokumentach bolszewickich zostanie ona później uwieczniona jako „Polskaja Biełogwardzijskaja Szpijonnaja Organizacja”).
Karygodny błąd, który skutkował rozbiciem organizacji oraz śmiercią wielu ludzi, popełniła aptekarka Wolska. To właśnie u niej, w Wołowysku zjawiło się 3 ubranych po cywilnemu mężczyzn, którzy podawali się za dwóch polskich oficerów oraz Anglika. Przekonali oni Wolską, że są polskimi żołnierzami, a ich zadaniem jest koordynowanie działań polskiej partyzantki na tyłach armii radzieckiej. Twierdzili, że mają ze sobą broń i pieniądze, które muszą rozdysponować po członkach organizacji partyzanckich w rejonie. Wolska im uwierzyła, a następnie zabrała ze sobą do kościoła w Krzemienicy, gdzie przekazano im listę członków organizacji.
Bolszewicy nie czekali długo na reakcję – natychmiast po otrzymaniu listy członków rozpoczęli masowe aresztowania, które objęły ponad 40 osób, w tym księdza Władysława Klamma, Wolskich, Busłowicza – wójta gminy czy organistę Pieniutę9. Aresztowano także Adama Kuleszewicza, jego siostrę oraz matkę Emilię. Adamowi udało się zbiec z bolszewickiego transportu i skryć w pobliskich lasach, unikając tym samym kary śmierci10.
Aresztowano postawiono początkowo pod sądem w Wołkowysku, jednakże ze względu na zbliżające się wojska polskie, rychło przewieziono ich do bolszewickiego więzienia w Nieświeżu. Tam zostały wydane wyroki śmierci na ks. Klamma, Wolską oraz kilku innych członków organizacji.
Aresztowanie księdza Klamma miejscowa ludność przeżywała najmocniej. On był nie tylko proboszczem i duchowym przewodnikiem, ale pewnym symbolem i filarem walki o niepodległość. To właśnie wokół jego osoby konsolidował się cały ruch niepodległościowy, w jego niezłomności ducha i charyzmie ludność znajdowała otuchę. Wierzono, że to właśnie obecność ks. Klamma może poprowadzić do pełni odzyskania niepodległości i finalnego przegonienia bolszewików z Ziemi Wołkowyskiej. Emilia Kuleszewicz wraz z córką (obydwie wydostały się później żywe z bolszewickiego więzienia) gotowe były oddawać ks. Klammowi swoje racje żywnościowe i przejąć na siebie jego wyrok śmierci. Z kolei pozostający na wolności Adam Kuleszewicz usiłował zorganizować odbicie ks. Klamma z więzienia, ten jednak nie chciał skorzystać z oferowanej możliwości (prawdopodobnie bojąc się o życie młodego wychowanka)11.
Wyrok śmierci na ks. Władysławie Klammie, Wolskiej oraz innym członku organizacji (był to prawdopodobnie Kacper Wysocki z Walickowszczyzny)12 wykonano 5 lub 6 sierpnia 1920 r. pod Stołpcami. Zwłoki zamordowanych zakopano w nieznanym i nieoznakowanym miejscu. Zwłoki zakopali jednak płytko i w pośpiechu, prawdopodobnie obawiając się zbliżającej się ofensywy wojsk polskich.
Pochówek z honorami
Wiosną 1921 r. dzieci z położonej 15 km od Nieświeża wsi Howiezna pasły krowy. Te jednak zaczęły w pewnym momencie nienaturalnie i przeraźliwie muczeć oraz rozkopywać ziemię racicami. Dzieci pobiegły zbadać sprawę i wówczas dostrzegły wystającą z ziemi rękę. Zawiadomiono policję, która po zbadaniu sprawy zidentyfikowała ciała ks. Władysława Klamma oraz jego towarzyszy. O sytuacji powiadomiony został ówczesny proboszcz parafii Krzemienica, ksiądz Horyba. Pisał on później do krajoznawcy Witolda Karpyzy:
„10 października 1921 r. wyznaczono mnie na probostwo do Krzemienicy i ks. dziekan Nikodem Tarasewicz polecił mnie, abym zwłoki księdza Klema sprowadził do Krzemienicy. Pojechali ze mną żona zamordowanego ziemianina (p. Wysocka) i jeden z gospodarzy – Aleksander Dauksza ze wsi Wejszyce. Ostatecznie księdza Klema pochowano w Krzemienicy, obywatela ziemskiego zabrano do Porozowa, a zwłoki Wolskiej rodzina zabrała do Stołpców. Pogrzeb w Krzemienicy odbył się we czwartek po Zielonych Świątkach, przy udziale władz i wojska”13.
Ks. Klamma pochowano na krzemienieckim cmentarzu, na samym szczycie wzgórza, tuż obok kaplicy cmentarnej. Polski ksiądz, piastujący urząd proboszcza w gminie Krzemienica w latach 2000. odnalazł mocno podniszczały nagrobek ks. Władysława Klamma. W 2012 r. umieścił na cmentarzu nową płytę nagrobną upamiętniającą postać niezłomnego proboszcza z Krzemienicy.
Kaplica na szczycie cmentarnego Zgórza.
Nowy nagrobek ks. Władysława Klamma
Zniszczona oryginalna płyta nagrobna ks. Władysława Klamma
- W. Karpyza, Ziemia Wołkowyska, Wydano nakładem Przemysława Mikusińskiego, Miejska Biblioteka Publiczna w Lęborku, s. 32 ↩︎
- Tamże, s. 35. ↩︎
- Tamże. ↩︎
- Rozmowy autorki z proboszczem i mieszkańcami wsi Krzemienica. ↩︎
- Klamm Vladislav, Martirology of the clergy-Poland, źródło: http://www.swzygmunt.knc.pl/MARTYROLOGIUM/POLISHRELIGIOUS/vENGLISH/HTMs/POLISHRELIGIOUSmartyr3594.htm (dostęp: 03.07.2024). ↩︎
- Rozmowy autorki z dawnymi mieszkańcami Krzemienicy. ↩︎
- Dokumenty Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie. ↩︎
- Rozmowa autorki z Czesławem Dziemidkiem – siostrzeńcem Adama Kuleszewicza. ↩︎
- W. Karpyza, poz. cyt., s. 37. ↩︎
- Dokumenty Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie. ↩︎
- Tamże. ↩︎
- W. Karpyza, poz. cyt., s. 37 ↩︎
- Tamże. ↩︎
Bibliografia
- Dokumenty Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie.
- Karpyza W., Ziemia Wołkowyska, Wydano nakładem Przemysława Mikusińskiego, Miejska Biblioteka Publiczna w Lęborku.
- Klamm Vladislav, Martirology of the clergy-Poland, źródło: http://www.swzygmunt.knc.pl/MARTYROLOGIUM/POLISHRELIGIOUS/vENGLISH/HTMs/POLISHRELIGIOUSmartyr3594.htm (dostęp: 03.07.2024).